@ghostface: 1. Tym, że porusza temat, który w mediach nie jest poruszany - widziałeś kiedyś w TV wskazówki jak przyczynić się do ograniczenia możliwości fałszerstwa wyborczego?
2. Tym, że za blogiem prawdopodobnie nie stoją potężne lobby i ich pieniądze ani politycy.
Jeżeli ktoś tak bardzo obawia się fałszowania wyborów, to niech apeluje do swoich kandydatów i komitetów wyborczych, aby wyznaczali mężów zaufania, którzy będą patrzeć na ręce członkom komisji. Choć zapewne nawet gdyby w każdej komisji w kraju znalazłaby się taka osoba, to w przypadku nieprzychylnego wyniku wyborów pewne środowiska i tak ogłosiłyby ich fałszerstwo. Bo nie dociera do nich, że można mieć inne poglądy.
@Bednar: wyszukaj sobie na YT filmik jak pewien informatyk przed kongresem USA zeznaje, że zwróciła się do niego pewna organizacja z prośbą o stworzenie programu umożliwiającego manipulowanie głoswami w wyborach... Zeznał, że jest to możliwe do wykonania. I teraz w chwili, której media próbują przykryć aferę wałbrzyską jest tym bardziej ważne
Przypominak historię większej kratki przy nazwisku Komorowskiego na karcie do głosowania. mówisz, że to nie istotne, ludzi emówiący, że to
Partie mają możliwość nie tylko wyznaczania "mężów zaufania" ale też mogą zgłaszać swoich ludzi do komisji (zazwyczaj po jednym miłośniku każdej z wiodących partii jest w każdej komisji).
Parę lat dorabiałem sobie w lokalnych komisjach wyborczych i wiem, że ze zmęczenia już na samym dole zdarzają się pomyłki. Oczywiście wyłapywane są one przez innych członków komisji, następuje ponowne przeliczenie odpowiedniej partii głosów i na koniec wszyscy są zadowoleni, że to my znaleźliśmy
Komentarze (7)
najlepsze
A ten blog to niby czym się różni od łże-mediów?
2. Tym, że za blogiem prawdopodobnie nie stoją potężne lobby i ich pieniądze ani politycy.
Przypominak historię większej kratki przy nazwisku Komorowskiego na karcie do głosowania. mówisz, że to nie istotne, ludzi emówiący, że to
On jest jeden, nas jest więcej...
...ups, zapomniałem, że moderatorzy mogą unieważniać wykopy.
Parę lat dorabiałem sobie w lokalnych komisjach wyborczych i wiem, że ze zmęczenia już na samym dole zdarzają się pomyłki. Oczywiście wyłapywane są one przez innych członków komisji, następuje ponowne przeliczenie odpowiedniej partii głosów i na koniec wszyscy są zadowoleni, że to my znaleźliśmy