Raport we własnej sprawie
To, co nam zaprezentowano, to oczywiście kompletne bzdury. Samolot ma kilka niezależnych systemów zasilania i wszystkie urządzenia nie mogą przerwać pracy bez totalnej destrukcji, a tego żadne drzewa, szczególnie na wysokości 15 m, zrobić nie mogły.
Fantazjonista z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
Przecież gdyby zajrzał to by wiedział, że na 15 metrze samolot był już obrócony o 90 stopni, a pomiar wysokości jest mierzony względem kadłuba.
Wiedział by że od urwania fragmentu skrzydła na wysokości około 6 metrów następuje obrót samolotu i jego jednoczesna destrukcja trwająca kilka sekund i finalnie na 17 metrze w samolocie obróconym o 120 stopni następuje
Zbyt wiele jest niewiadomych. Przepraszam, nie jestem sympatykiem żadnej z partii ale teraz, ponad rok po katastrofie, wobec rażących zaniedbań,