Brzmi bardzo dobrze, a cała historia pokazuje zamiłowanie White'a do romansowania z najróżniejszymi rodzajami muzyki i instrumentami. Moim zdaniem zasłużył na miano najlepszego gitarzysty minionej dekady, a ponadto gra na innych instrumentach, na perkusji nawet lepiej od żony ;-)
Komentarze (2)
najlepsze
Brzmi bardzo dobrze, a cała historia pokazuje zamiłowanie White'a do romansowania z najróżniejszymi rodzajami muzyki i instrumentami. Moim zdaniem zasłużył na miano najlepszego gitarzysty minionej dekady, a ponadto gra na innych instrumentach, na perkusji nawet lepiej od żony ;-)