Bosak podszedł do mikrofonu i się zaczęło. Dla narodowców to było za dużo
Kolejny incydent na Marszu Niepodległości. Jeden z liderów Konfederacji, Krzysztof Bosak, został zakrzyczany przez radykalnych nacjonalistów. - Konfa wy śmiecie - można było usłyszeć podczas przemowy polityka. Wcześniej grupa aktywistów próbowała zakłócić wydarzenie.
salon24_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 78
- Odpowiedz
Komentarze (78)
najlepsze
Typ z zakrytą mordą, zachowuje się jakby był na jakimś meczu.
To nie marsz niepodległości, ale jakiś cholerny zlot debili i patusów.
To mają być patrioci, czy banda nasterydowanych półgłówków wyciągnięta z jakiegoś kryminału.
Najzabawniejsze jest to, że są przeciwni zakrywania twarzy przez muzułmanów, a sami pozakrywali się jak afgańskie kobiety.
@Topik55: Której tam nie powinno być, i która hańbi polską flagę i przynosi wstyd Polsce.
Setki osób, a nikt nie postarał się, żeby takich debili nie było na marszu.
@SuspendedInGaffa: strzały też słyszałeś?
ale z drugiej strony ciężko mi sobie wyobrazić sytuację, w której jakiś pijany emeryt czy emerytka biega po ulicy i wykrzykuje pro-pisowskie hasełka. Ewentualnie starego komucha pro-po'wskie ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Komentarz usunięty przez moderatora