O Paaanie, dawno temu miałem telefon z dyktafonem i robiłem sobie dzwonki z dźwiękami z tej gry (np. wystrzał ze strzelby z przeładowaniem). Dla mnie klasyka. Ta scenka z intra miała świetny klimat wtedy.
@uciekinier_z_czarnolisto zjadał coś, co nie jeszcze nie istniało? Wtedy Doom i Wolf3d były dla Amigowców niedoścignionym wzorem i obiektem westchnień i Cytadela była efektem tych dążeń. Spoko gra, ale na gołej Amidze masakra z mikroskopijnym ekranikiem. Pojawiło się wiele gier doomopodobnych, z których większość to szajs. Z drugiej strony bez tych marzeń (i bez Eye of the Beholder) nie byłoby Hired Guns i później Quake na dozbrojone Amigi...
Komentarze (16)
najlepsze