Węgry. Waleczny nauczyciel historii
Nauczyciel historii uderzył "z bańki" ucznia, który notorycznie przerywał mu prowadzenie zajęć. Nauczyciel został zawieszony, jednak po interwencji rodziców chłopca, powrócił do pracy. Jak twierdzi matka ofiary: "w końcu ktoś pokazał naszemu synowi, że nie jest pępkiem świata". Wzorowa postawa!
![grzdyka](https://wykop.pl/cdn/c3397992/grzdyka_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 120
Komentarze (120)
najlepsze
brawa dla nauczyciela.
Nie potrafili wychować syna? Hmm, często rodzice mogą sobie flaki wypruwać a jedynym skutecznym sposobem "utemperowania" takiego synusia jest przykucie do kaloryfera, choć i tak niewiele by to pomogło.
Zgodnie z zasadą sprawiedliwości - skoro nauczyciel po takim występie nie powinien znaleźć pracy - to uczeń też powinien dostać 'tzw. wilczy bilet'
Bardzo dobrze, że nauczyciel powrócił do pracy, bo nie daje sobie w kaszę dmuchać.
i jeszcze słychać taki odgłos jak go uderzył zupełnie jak w amerykańskim mordobiciu ;-D
Chylę czoła przed ekspertem :)
http://www.youtube.com/watch?v=DgIe4OfL-zo
Chyba wybieram Węgry w kwestii nauczycieli.