Nareszcie zaczynają rozumieć, że to oni (urzędnicy) są naszymi podwładnymi a nie odwrotnie. Przecież to MY ich opłacamy za to żeby jak najlepiej wykonywali swoją prace.
@wildhoney: Urzędnik to osoba wynajęta przez społeczeństwo do załatwiania za nas różnych spraw. Nie ma znaczenia czy to jest budowa drogi, załatwianie kazy z unii czy ochrona mojego tyłka. Wszyscy płacimi im za jakąś pracę - nawet prezydentowi. Skoro ich zatrudniamy więc są naszymi podwładnymi. Niestety politycy chcą nam na siłę narzucić, że są prawie królami. Ja się na to nie dam nabrać.
@marcin_k: Nie jest tak różowo jak by się wydawało. Straż Miejska to "nowy twór" i obyczaje powinni mieć bardziej cywilizowane niż policja. W większości przypadków w policji panuje jeszcze mentalność komunistyczna. To społeczeństwo ma im służyć a nie oni społeczeństwu. Często się zdarza że będąc poszkodowanym czy świadkiem, jesteś traktowany jak przestępca. Dlatego rzadko kto chce zeznawać jako świadek i być narażonym na nieprzyjemności. A przestępczość kwitnie i koło się zamyka.
@broker: Ale jaka podkładka?? Chyba jedynie taka że Emil przez to nie złoży zawiadomienia do prokuratury... Przeprosiny nic nie pomogą, koleś dobrze wie ile przepisów złamał i że może jedynie błagać o litość.
@argothiel: Ok, ale broker napisał, że dzięki temu burmistrz nie będzie musiał wyciągać wobec niego konsekwencji, co trochę dziwne jest, bo przeprosiny ok, ale beknąć trzeba za to co się zrobiło.
@wietom: Emil też nie zachowywał się do końca kulturalnie, moze był bardziej opanowany, a komendant dał się ponieśc emocjom, ale ten numer z drzwiami byl zwyczajnie prostacki..
@zourv: Ale Emil jest osobą prywatną, jeżeli zachowa się niezgodnie z prawem to odpowiada za to.
Urzędnik panstwowy (strażnik miejski) ma obowiązek zachowac kulturę i być opanowanym. Jeżeli urzędnikowi nerwy puszczają to niech sobie poszuka innej pracy.
Reasunując - urzędnicy są dla petentów, nigdy odwrotnie.
Starając się być obiektywnym, muszę powiedzieć, że nagranie to z tym zamknięciem drzwi, pokazuje trochę chamstwa, cwaniactwa, nieuprzejmości i ździebko manipulacji.
Interesant zachował się nieodpowiednio z tymi drzwiami, a także na samym początku rzeczywiście mógł swoim zachowaniem przeszkadzać w pracy strażników. Niech pomyśli czy fajnie mu by było, jakby sam pracował tam jako strażnik i miał takiego klienta...
I mówię to, jako osoba, która z policją i strażą miejską miała do czynienia
@DawidWarsaw: Odniosłem podobne wrażenie. Zachowanie strażników miejskich jest karygodne i powinni ponieść konsekwencje (groźby, ograniczenie wolności, dodatkowo chamstwo wobec petenta). Koleś wyraźnie chciał ich sprowokować i mu się udało - tyle w temacie.
Przemysław Micewicz, absolwent ochrony środowiska na Uniwersytecie Zielonogórskim, żona Dorota, córka Julka, hobby - gra w siatkówkę. (fot. Wojciech Waloch)
Żonkę pana P. można sobie na naszej klasie obejrzeć gdyby ktoś był ciekawy.
Komentarze (146)
najlepsze
Powodzenia w dalszej walce Panie Emilu.
Może kilofem kuje.
http://img52.imageshack.us/img52/2351/smprzeprosinybig.jpg
Pewnie gdyby miał to powiedzieć z nerwów cedził by przez zęby...
2) co z ankietą bezpieczeństwa?
Kpina - koleś powinien polecieć na pysk - takie jest moje zdanie.
Urzędnik panstwowy (strażnik miejski) ma obowiązek zachowac kulturę i być opanowanym. Jeżeli urzędnikowi nerwy puszczają to niech sobie poszuka innej pracy.
Reasunując - urzędnicy są dla petentów, nigdy odwrotnie.
Interesant zachował się nieodpowiednio z tymi drzwiami, a także na samym początku rzeczywiście mógł swoim zachowaniem przeszkadzać w pracy strażników. Niech pomyśli czy fajnie mu by było, jakby sam pracował tam jako strażnik i miał takiego klienta...
I mówię to, jako osoba, która z policją i strażą miejską miała do czynienia
Przemysław Micewicz, absolwent ochrony środowiska na Uniwersytecie Zielonogórskim, żona Dorota, córka Julka, hobby - gra w siatkówkę. (fot. Wojciech Waloch)
Żonkę pana P. można sobie na naszej klasie obejrzeć gdyby ktoś był ciekawy.