Ankiet nikt nie traktuje poważnie, no może po za krawaciarzami. Co się dziwić ludziom, że chcą sobie uprościć robotę wartą tyle co prostowanie bananów.
ankieter ma płacone "od łebka" więc upraszcza sobie prace jak każdy normalny człowiek. Bo to nawet dziwne jest gdy wokół wszyscy złorzeczą na rząd i polityków a im nagle słupki sondażowe rosną.
"Więc pewnie zostałem kolejną osobą która została wrzucona do worka razem każdym innym „przeciętnym” polakiem który jest oczywiście Katolikiem, popierającym PO i używającym Windowsa". ...być może. Ale z pewnością, jesteś kolejnym naiwnym który sprzedaje swoją tożsamosc za upominek.
Potem wyniki w każdym serwisie internetowym są inne. Dlatego najlepszym sposobem jest brać udział w ankietach (upominki), a potem na nie w ogóle nie patrzeć. Szkoda tylko, że w niektórym sprawach, takie sondaże są ważnym czynnikiem i potem nie ważne czy są fałszywe czy nie, lud w nie wierzy.
Komentarze (66)
najlepsze
Siedzi się, patrzy się w sufit i wypełnia się ankietę za ankietowanego ;).
- niestety to była ironia, a nie sarkam, próbuj dalej
Bardzo mi przykro. Ja nie.