Witam, w kolejnej części podróży do przeszłości, a 3 części o Dragon Ballu zajmiemy się sagami odpowiedni szóstą i siódmą czyli Fortuneteller Baba oraz Tien Shinhan. Saga.
Fortuneteller Baba Saga jest łącznikiem pomiędzy walką z Red Ribbon Army a kolejnym turniejem, opowiada o końcówce poszukiwaniu smoczych kul w celu wskrzeszenia Indianina Bory, który zginął podczas walki z Tao Pai Pai i podróży po świecie Goku, który w ten sposób przygotowuje się do kolejnego turnieju.
Toriyama w tej sadze, przenosi nas w dużej mierze poza Azję. Bohaterowie by dowiedzieć się, gdzie jest kula, której nie mogą odszukać za pomocą radaru, będą musieli odbyć kilka walk aby móc zdobyć tą cenna informację. Pałac Uranai Baby jest miksem stylu europejskiego, piramid egipskich i aren do walki. Tutaj łączą się w świecie Dragon Balla światy żywych i zmarłych, co dobrze pokazują przeciwnicy z jakimi przyjdzie się zmierzyć.
Zacznijmy od głównej nowo wprowadzonej postaci w tej sadze, czyli Uranai Baby - co ciekawe z japońskiego baba jest określeniem obraźliwym. Jest to klasyczna stara (bardzo) wiedźma, przepowiadająca przyszłość ze stereotypowym szpiczastym kapeluszem i kilkoma wiedźmowymi zaklęciami. Akira, wiadomo, lubił czerpać z filmów, jednak w tym przypadku nie mamy potwierdzenia z jakiego filmu, jednak zrobiłem małą dedukcję i wiedźma z noweli jak i filmu Czarnoksiężnik z Krainy Oz, wg niektórych ilustracji (jest kilka różnych) pasuje całkiem do Uranai - z publikacji z 1900 roku - jest malutka, i ma szpiczasty kapelusz oraz latającą małpę na posyłki (Goku? ;) ) i wcale nie chce śmierci głównych bohaterów. W filmie z 1939 roku wiedźma grana przez Margaret Hamilton, stworzyła wzór wiedźmy wykorzystywany przy kolejnych tego typu postaciach, dodatkowo posiada wielką kulę, większą od niej samej.
Teraz w historii następuje miniturniej, w którym to mamy walki z postaciami wzorowanymi na tworach kultury zachodniej (klasycznych dziełach literatury oraz kinematografii), traktującymi o życiu i śmierci oraz zjawiskach nadprzyrodzonych: Dracula Man (walczący stylem Muay Thai, nawet tańczący rytualny taniec Waikru, który odbywa się przed walką Muay Thai), wzorowany na Drakuli; Niewidzialny Człowiek, wzorowany na Niewidzialnym Człowieku; Mumia wzorowany na mumii; Devilman wzorowany na wyobrażeniu diabła chrześcijańskiego (posiada także trójząb), ale też na mandze/anime Devilman z 1972 roku.
Na końcu jest dziadek Gohan, jednak poza byciem stereotypowym chińskim (wnioskuję po ubiorze) mistrzem sztuk walk, nie stwierdzono jakiś szczególnych inspiracji, poza tym, że nosi maskę Nejisikiego z Dr Slumpa.
Po krótkim turnieju, Goku udaje się w świat, przed kolejnym turniejem. I tutaj znowu po jakimś czasie mamy luźne nawiązanie do postaci z powieści chińskiej Podróż na Zachód, a mianowicie w DB spotykamy dwóch przestępców: Terror i Plaga, czyli Kinkaku i Ginkaku (tak w Naruto też do tego nawiązano) - w powieści dwóch braci demonów, króli którzy posiadają 5 magicznych artefaktów, z których w DB (tej sadze) był użyty jeden, a mianowicie czarka, która zasysa i więzi przeciwnika, gdy ten odpowie złe słowo.
Sky Dragon - przeciwnik walczący stylem pantery, nosi na sobie ochraniacze jak z czasów panowania dynastia Ming i Quing.
Demon Shula - z wyglądu wzorowany jest na hinduskim bogu Shivie, jego imię pochodzi od słowa trishula czyli po naszemu trójząb (wojownik ma na czole taki znak), no i trójząb jest jedną z broni Shivy, wszystko jest tutaj logiczne :)
InoShikaCho - zwierze wykorzystywane do terroru wiosek, wzorowane jest na połączeniu rozdania z karcianki KoiKoi, gdzie mamy dzika, jelenia i motyla (tak w Naruto też byli :) )
Ghost Usher - sługa Uranai Babby, wzorowany jest na postaciach Slime z Dragon Questa, przy którym także pracował Toriyama. Naturalnie postaci dodano kształt ducha i chiński kapelusz, by bardziej wpisywał się w klimat.
Shoken - młody wojownik, którego Goku spotyka w swojej podróży, wzorowany jest jak Goku na Tantonie z Dragon Boya. Posiada gi praktycznie takie samo jakie Goku miał na początku swojej przygody w pierwszej sadze.
Na tym kończymy sagę Uranai Baby, i przechodzimy do sagi Tien Shinhana, i tutaj do czasu Buu Sagi, zmniejsza się drastycznie ilość głupich żartów serwowanych przez Akirę wraz z rozpoczynającym się turniejem, na rzecz poważniejszej tematyki i cięższych klimatów.
Głównym przeciwnikiem dla naszych bohaterów w tej sadze są uczniowie szkoły żurawia mistrza Shena, jednego z głównych przeciwników Mutena Roshi, czyli Tien Shinhan oraz Chiaotzu. Czemu szkoła żurawia, ma być przeciw szkole żółwia? A no wszystko wynika ze starożytnego japońskiego powiedzenia - jak Żuraw tysiąca lat, Żółw dziesięciu tysięcy lat - przy okazji nawiązanie do długości życia obydwu mistrzów.
Tien Shinhan - pierwotnie zły, łysy zdewociały w kierunku treningu... no właśnie człowiek, czy kosmita. W zależności od wersji, Tien jest kosmitą, który posiada troje oczu lub człowiekiem, który od nadmiaru medytacji otworzył trzecie oko (widzi więcej)(osoby medytujące doświadczają efektu trzeciego oka w wyniku dotleniania i niedotleniania szyszynki w mózgu, o ile dobrze pamiętam). Styl ubioru Tiena bazuje na stylu Hanfu, odwrotnie do innych postaci osadzonych w chińskim ubiorze w Dragon Ballu czyli Manchu. Jak to w serii DB bywa, tak i tutaj mamy nawiązanie do chińskiej Podróży na Zachód - Tien Shinhan wzorowany jest na postaci Erlang Shena, trójokiego półboga, mogącego swoim trzecim okiem umieszczonym na środku czoła, przejrzeć kłamstwa i iluzje, ma bardzo wiernego kompana (co prawda psa), który walczył zaciekle z głównym bohaterem powieści by później stać się jego sprzymierzeńcem, niczym Tien i Goku. Przy okazji, w chińskiej powieści jest technika walki, w której wojownik walczy czterema rękami, jak omawiany wojownik. Nazwa najlepszego ataku Tiena to działo Qigong - a jest to nazwa starożytnych ćwiczeń chińskich i oznacza perfekcyjne opanowanie energii życiowej.
Chiaotzu - najwierniejszy kompan Tiena, wprowadzony, jako przeciwnik dla Kuririna, jest wzorowany na dwóch postaciach. Pierwszy to wzięty z Podróży na Zachód Nezha - całkowicie białoskóre dziecko, będące przeciwnikiem głównego bohatera, później jego sojusznik. Drugą inspiracją jest Jiangshi - białoskóre, starożytne chińskie wampiry z czerwonymi policzkami, ożywione ciała, poruszające się skokiem (nie mogą chodzić) i wyciągające ręce wprost do przeciwnika - Chiaotzu praktycznie ciągle lata i przy atakach wyciąga ręce wprost do przeciwnika; noszą też ubiory z czasów dynastii Quing, tak jak opisywana postać.
Master Shen - mistrz szkoły żurawia, wprowadzony został jako przeciwwaga, dla Mutena Roshi, nosi czapeczkę żurawia a włosy ma ułożone jako skrzydła dla ptaka który się znajduje na głowie, nosi changsan - męski chiński płaszcz, i to w zasadzie tyle o tej postaci. Czemu żuraw, to chwilkę wcześniej pisałem.
Man-Wolf - kolejna inspiracja klasyką kultury zachodniej, jak w przypadku miniturnieju Urenai Baby, mamy tutaj postać inspirowaną przemianą w człowieka wilka pod wpływem pełni księżyca. Nasi bohaterowie skasowali księżyc, więc Man-Wolf został w swojej postaci i nie może wrócić do normalnej formy.
Pamput - gwiazdor kina, jednocześnie mistrz sztuk walki. Niby nic szczególnego, schemat dosyć już wtedy znany jednak Akira jest fanem Star Warsów, więc Pamput w podobnym filmie musiał wystąpić w świecie DB.
Dobra, to by było na tyle o sagach nr 6 i 7. W kolejnej części zajmiemy się ostatnimi sagami oryginalnego Dragon Ball czyli King Piccolo i Piccolo Jr.
Pozdrawiam
Komentarze (3)
najlepsze
Ostatnio wciąż gdzieś napotykam nowości na temat dragon balla, mimo, że ogladałem go jako nastolatek ponad 20 lat temu jeszcze na rtl7. Myślałem, że dzisiejsze dzieciaki raczej nie znają tego. Czyżby znów do telewizji się to przebijało? Czy może wydaje mi się tylko?
Nie mam pojęcia jak jest teraz z dzieciakami, ale akurat DB radzi sobie świetnie jeśli chodzi o wyniki finansowe z tego