Radosław Piwowarczyk – Nowa normalność, czyli dobrowolny przymus
Państwo totalne, państwo w którym władza wie wszystko o obywatelu i kontroluje każde jego działanie za pomocą odpowiednich bodźców, nie powstanie z dnia na dzień. Nie pójdziemy spać w wolnym kraju, a następnego dnia nie obudzimy się w państwie rodem z dystopii Janusza Zajdla, Huxleya.
P.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 50
- Odpowiedz
Komentarze (50)
najlepsze
Państwo totalne, państwo w którym władza wie wszystko o obywatelu i kontroluje każde jego działanie za pomocą odpowiednich bodźców, nie powstanie z dnia na dzień. Nie pójdziemy spać w wolnym kraju, a następnego dnia nie obudzimy się w państwie rodem z dystopii Janusza Zajdla, Aldousa Huxleya czy Philipa K. Dicka. Proces powstawania państwa, które kontroluje każdą dziedzinę życia obywatela trwa, a pod pretekstem pandemii jeszcze przyspieszył. Co gorsza, nikt nam
Kolejnym pomysłem, tym razem Organizacji Narodów Zjednoczonych, jest cyfrowy dowód
„możesz robić co chcesz z tym, co jest twoją własnością – a inni ludzie nią nie są. Nie jesteś ich właścicielem i nie możesz podejmować decyzji dotyczących ich ciał i ich życia”.
Gdyby nawet uznać, że nieświadome zarażenie innej osoby narusza jej wolność i wobec tego przymus jest moralnie
Mam znajoma w dużej firmie za granicą, siedzi przed kompem 8h i ma mieć maseczkę. Nie zaruje!! Ma na ryju mieć maseczkę bo wyleci z roboty, już ją kilkukrotnie upomniano.
Jak widzę jak te debile wierzą we wszysko z mainstreamu to mnie czyści
Komentarz usunięty przez moderatora
A zaczęło się niewinnie od rejestracji komórek bo Dzień Młodzieży i bezpieczeństwo jest ważne :))
Można powiedzieć, że Aleksandr Zinowjew i inni filozofowie, roztrząsający pojęcie homo sovieticus to przewidzieli.
Ludzie w tym kierunku zmierzali od lat i teraz są tego efekty - oportuniści bez własnego zdania sterowani przez kogoś. Antifa, BLM, pożyteczni idioci, osoby słabe bez własnego zdania - wpasowują się w definicję idealnie.
Myśl, że to się zaczęło teraz
Komentarz usunięty przez moderatora
Pls. Nowa Zelandia wolnościowa? Przypominam że to państwo, w którym istnieje oficjalny urząd Głównego Cenzora, stojącego na czele Biura Klasyfikacji Filmu i Literatury, które ocenia, czy dana publikacja nie powinna być aby zakazana. A definicję publikacji mają szeroką, bo podpada pod to pojęcie wszystko z obrazami lub literkami (np. opakowania alkoholu są za takie uznawane).
Decyzje Biura są egzekwowane przez państwo, nie są tylko