Przypomina mi to scenę z Dragonballa, kiedy Goku wspinał się na wysoką kolumnę, żeby dojść do jakiegoś domku, skąd za pomocą rozszerzalnego kijka można było dostać się do niebios, gdzie mieszkał Bóg, czyli dobry Piccolo (szatan serduszko) i jego sługa... No, pamiętacie...?
Komentarze (3)
najlepsze