tak to jest jak ktoś chce nas uszczęśliwić na siłę, a to że w "żarówkach energooszczędnych" są opary rtęci to już im nie przeszkadza, a pod przykrywką ekologi jak zwykle ktoś chroni swoją dupę i interesy
Ale ziarnko do ziarnka. W świetlówkach jest mało, ale ludzie kupują ich mnóstwo. Termometr, jeśli go nie stłuczesz, może ci służyć pewnie kilkanaście lat i wystarcza jeden na całą rodzinę.
Ja nie twierdzę, że świetlówki są gorsze niż żarówki, czy termometry pod względem zanieczyszczania środowiska rtęcią.
Chodziło mi tylko o to, że skoro możemy w bezpieczny dla środowiska sposób utylizować świetlówki, to możemy to również robić z termometrami. Jeśli tylko w sklepie w rozsądnej cenie pojawią się dokładne termometry elektroniczne, to będę pierwszym który taki sobie kupi. Jak narazie wypróbowałem już takich kilka i według ich wskazań jestem poważnie chory,
Z tanimi modelami całkiem możliwe. Jednakże w szpitalach oraz pogotowiach od lat używa się elektronicznych termometrów - które są znacznie dokładniejsze (a pomiar temperatury to kwestia kilku sekund).
Ja jestem wkurzony na maksa na te badziewie elektroniczne. Kupiłem kilka dni temu na allegro termometr bezdotykowy na podczerwień, niby ma być przeznaczony dla placówek medycznych - cena 189 zł. Każdy pomiar takim termometrem to inna temperatura, a wątpię, że w przeciągu minuty temperatura człowieka może spaść lub podskoczyć o 1 stopień. Co z tego że pomiar jest dokonany po 2 sekundach skoro i tak muszę zaraz brać tradycyjny termometr i mierzyć
taaa... kiedy kupiłam takie termometr i trzymałam się dokładnie instrykcji użytkowania (w sumie to żadna filozofia), to w krótkim czasie wychodziły mi za każdym razem inne wyniki (tak w przeciągu 30 min). cóż, pozostaje liczyć srednia lub poszukać starego rtęciaka ;)
W placówkach medycznych, w których bywałem (jako personel), od dawna używa się różnych modeli termometrów elektrycznych z powodzeniem. Tekst to ściema uogólniająca przypadki szmelcu z Chin.
Komentarze (53)
najlepsze
Ale ziarnko do ziarnka. W świetlówkach jest mało, ale ludzie kupują ich mnóstwo. Termometr, jeśli go nie stłuczesz, może ci służyć pewnie kilkanaście lat i wystarcza jeden na całą rodzinę.
Ja nie twierdzę, że świetlówki są gorsze niż żarówki, czy termometry pod względem zanieczyszczania środowiska rtęcią.
Chodziło mi tylko o to, że skoro możemy w bezpieczny dla środowiska sposób utylizować świetlówki, to możemy to również robić z termometrami. Jeśli tylko w sklepie w rozsądnej cenie pojawią się dokładne termometry elektroniczne, to będę pierwszym który taki sobie kupi. Jak narazie wypróbowałem już takich kilka i według ich wskazań jestem poważnie chory,
Z tanimi modelami całkiem możliwe. Jednakże w szpitalach oraz pogotowiach od lat używa się elektronicznych termometrów - które są znacznie dokładniejsze (a pomiar temperatury to kwestia kilku sekund).
A tak poważnie, to cieszę się, że mam kilka zapasowych termometrów rtęciowych, bo te elektroniczne naprawde ssą.
http://www.sjp.pl/co/ssa%E6
http://sjp.pwn.pl/szukaj/ss%C4%85
piguła lata codziennie przed ochodem z termometrem na podczerwien za ktory firemka kasuje prawie 2000zl
ksztalt jest jak mały pistolet
z tego co mi sie udalo wypatrzec to byl ThermoFlash LX-261
pstryk w czoło odczyt i dalej nastepnego chorego
super nie??
ale lezysz w gorączce z malarią masz 40' a ona pisze 37 !!!
ludzie !!!
robie siwy dym bo tak mierzy kazdemu pacjentowi, oczywiscie jak
W placówkach medycznych, w których bywałem (jako personel), od dawna używa się różnych modeli termometrów elektrycznych z powodzeniem. Tekst to ściema uogólniająca przypadki szmelcu z Chin.
jak dla mnie jest zwykły wał, na którym jakiś kolega komisarz wydoił nas (i całą służbę zdrowia) na grube miliony
ot i cała tajemnica
k%$%y się tuczą i smieją się z naszej głupoty