oj INEA INEA jakie z tobą są problemy ten tylko się dowie kto z tobą umowę spróbuję podpisać... A więc tak już na serio to w czerwcu mój blok został podłączony do światłowodu (blok, mieszkania nie) później przyszedł gość czy chcemy od nich usługi, czy podpiszemy list intencyjny, no spoko jesteśmy zainteresowani i papier też jest. Pod koniec lipca dzwoni gość że montażysta będzie za tydzień, ok. Przychodzi ten dzień, dzwoni gość i się pyta ,,Czy jest założony światłowód na klatki?" Na co ja ,,Nie wiem czy było coś robione" (często mnie w tygodniu nie ma) no więc gość nie przyjechał tylko powiedział że zgłosi to. Przeleciał cały sierpień i nic się w tym kierunku nie działo więc telefon na infolinię ,,czy wiadomo coś o montażu światłowodu do mieszkań pod adresem XXX?" gość w biurze ,,zaraz sprawdzę... Tak dział zajmujący się montażem dostał informacje o potrzebie wyprowadzenia na klatki" jeszcze spokojnie ,,Wiadomo kiedy zaczną się roboty?" Oczywiście ,,Niestety nie mam takich informacji ale mogę przekazać że nadal czekacie." No to poprosiłem. Mijają prawie 3 miesiące a ja nadal bez internetu domowego, dzięki INEA. Jeśli jest ktoś pracujący tam, to może chcesz pomóc w trudnej sytuacji?