Pan Gwiazdowski z tym mostem użył złego argumentu, w Płocku potrafili wybudować most bez dróg dojazdowych. Z taką biurokracją wkrótce trudno będzie formułować takie porównania.
A czego spodziewać się po premierze nauczycielu historii, który w prawie każdym wywiadzie podkreśla, że jest tylko nauczycielem. To jakby serce operował wam chłop oderwany od gnoju. Dlaczego ktoś taki jak Gwiazdowski czy Rybiński nie jest premierem, tylko jakiś nieudacznik?
Niestety nie zaskoczyło mnie to. Jednak jedno mnie dziwi. Jakim cudem PO robiąc takie bagno ma takie poparcie? Jeśli byłaby to JAKAKOLWIEK inna partia to pewnie miałaby teraz popacie 5%, a premiera chcieliby wywieźc na taczkach...
Dobry tekst, tylko jeden fragment mnie niepokoi. Konkretnie ten:
"budował żłobki bo jak wiadomo każda dobra mama marzy o tym, żeby pójść do pracy i zarobić netto mniej więcej tyle, ile mąż zapłacił zaliczki na PIT i składek do ZUS , a „bachora” oddać do żłobka."
Wyczuwam w tym fragmencie (może błędnie, poprawcie jakby co) tęsknotę za zrównaniem płac kobiet i mężczyzn, którą powinien zająć się rząd... Hm.
@Farquart: Jemu chodzi raczej o to, by zlikwidować podatek PIT i składkę do ZUS. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze sprawią, że młoda mama nie będzie zmuszona iść do pracy i oddawać dziecka do budowanych właśnie żłobków - zamiast tego będzie miała czas zaopiekować się własnym dzieckiem.
Czy to źle, że chce zwiększyć rodzicom szanse na dobre wychowanie dziecka? A może przedszkolanka wychowuje lepiej od rodzonej matki?
@Farquart: Źle wyczuwasz. Autor bloga pragnie podkreślić, że kobiety chcą więcej żłobków bo jest mało kasy w rodzinie i matka musi iść do pracy. Powiedzmy, że facet zarabia 2000 na rękę. Jego pracodawca płaci mu 3600. 1600 idzie na podatki. Uwzględniając to wszystko co mówią feministki, czyli, że kobieta zarabia mniej o 20% od mężczyzny wychodzi nam magiczna liczba 2000 x 80% = 1600. Czyli ta, którą państwo zabiera mężczyźnie w
Komentarze (38)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
"budował żłobki bo jak wiadomo każda dobra mama marzy o tym, żeby pójść do pracy i zarobić netto mniej więcej tyle, ile mąż zapłacił zaliczki na PIT i składek do ZUS , a „bachora” oddać do żłobka."
Wyczuwam w tym fragmencie (może błędnie, poprawcie jakby co) tęsknotę za zrównaniem płac kobiet i mężczyzn, którą powinien zająć się rząd... Hm.
Dla mnie
Czy to źle, że chce zwiększyć rodzicom szanse na dobre wychowanie dziecka? A może przedszkolanka wychowuje lepiej od rodzonej matki?
http://img541.imageshack.us/img541/360/49081899.jpg
:)))
Świetne :)
Ponoć niewielka część ludków umi z erysysa korzystać, ale FB czy Twitter to już łykają jak młode pelikany.