Tydzień temu zacząłem jeździć dorywczo by sprawdzić, jak to się opłaca jako taki dodatek po etacie żeby dorobić na fajki i piwerko ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zrobiłem podliczenie jazdy na Uberze i Taxify w tym tygodniu.
W poniedziałek jeździłem godzinę, we wtorek 5h, w czwartek 6h. Z dwóch aplikacji wychodzi mi 291,40zł utargu. Policzmy więc wszystko:
-pracowałem łącznie 12h, zrobiłem 230km.
-23,31zł podatek,
-30zł dostęp do aplikacji,
-50zł rozliczenie,
-95zł paliwo,
powinno zostać 93,03zł
__________________
93,03 przez 12 godzin daje:
!!!! 7,75zł/h !!!!
Własnym samochodem! Gdzie tu amortyzacja chociażby albo suchy chleb dla konia? Mało co stałem, kursy miałem w miarę na bieżąco.
Moim zdaniem na tym nie da się zarobić. Czekam na przelew od partnera i kupię sobie domek na Mazurach za to.
Komentarze (3)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora