Witam Mirków
Zamówiłem sobie coś na allegro z odbiorem w #żabka i po raz kolejny po prostu odmówili przyjęcia paczki, przez co ta trafiła do urzędu pocztowego oddalonego 5 km od mojego domu. Na zapytanie dlaczego tak zrobili stwierdzili, że oni mają na sklepie limit 15 paczek i jak mają taką ilość to mają wywalone na nowe paczki i co im zrobisz, a ponoć informacja taka znajduje się w regulaminie. A tak w ogóle to oni nie są pocztą i żebym sobie na pocztę zamawiał, a ten napis "Placówka pocztowa" to właściwie nie wiadomo co tu znaczy. Rano byłem tam i powiedziałem, że czekam na tę paczkę i żeby ją przyjęli, bo sprawę zgłoszę gdzieś wyżej. Właściciel wyleciał z gębą, że sprawę sądową mi założy, bo mu pracowników straszę (zryty beret).
W związku z powyższym mam pytanie - co można w tej sytuacji zrobić? Napisałem do #żabka na maila podanego na stronie, ale nie wiem czy coś to da, bo już kiedyś pisałem i poza przeprosinami nic z tego nie wynika. Nigdzie nie widzę żadnego regulaminu, który mówi o jakimś limicie paczek na stanie. Można to zgłosić do jakiegoś urzędu ochrony konsumenta, czy ma to tyle samo sensu co pisanie na ich maila? Wkurwia mnie ta cała sytuacja, bo nie mam jak odebrać tej paczki, ani nie mam na to czasu, ani ochoty. Ostatnio analogiczna sytuacja była z paczką kurierską, z tym, że kurier w ogóle od razu paczkę odesłał do nadawcy i 2 tygodnie zajęło mi prostowanie tego żeby wysłali po raz kolejny.
Komentarze (28)
najlepsze
W tym kraju bez kombinowania nie da się handlować w niedzielę. Więc albo zaakceptuj rzeczywistość albo przygotuj się na zamknięcie żabki w niedzielę.
Inna kwestia to to, że przed świętami wiele kiosków RUCHu