No nieźle, aż przekleję tym ,którym nie chce się czytać całości o sytuacji finansowej i zajęciach tzw. głównych protestujących wzorem kopii z Gazety Wyborczej.
Protestująca numer jeden
Co najmniej od 25 lat nie przepracowała jednego dnia, pomimo tego, że rodzina jej męża w najbliższym i dalszym stopniu pokrewieństwa, to właściciele wielu firm albo pracownicy na państwowych posadach, członkowie rad nadzorczych, posiadacze pakietów udziałów w kilku spółkach. Poziom życia tej protestującej można określić nie jako dobry, czy przyzwoity, ale komfortowy, natomiast stopień upośledzenia podopiecznego daje pełne możliwości zatrudnienia zarówno dla niego, jaki i opiekunki. Protestująca numer jeden od kilkunastu lat protestuje wyłącznie na swoje konto, gdy była opiekunką niepełnoletniego protestowała w interesie tej grupy, kosztem opiekunów dorosłych. Po osiągnięciu pełnoletniości przez podopiecznego, protestowała w drugą stronę. Gdyby rozsądny projekt wsparcia dla niepełnosprawnych obejmował kryterium niepełnosprawności i dochodu, protestująca numer jeden straciłby biznes życia, czyli „intratną” niepełnosprawność podopiecznego.
Komentarze (1)
najlepsze
Protestująca numer jeden
Co najmniej od 25 lat nie przepracowała jednego dnia, pomimo tego, że rodzina jej męża w najbliższym i dalszym stopniu pokrewieństwa, to właściciele wielu firm albo pracownicy na państwowych posadach, członkowie rad nadzorczych, posiadacze pakietów udziałów w kilku spółkach. Poziom życia tej protestującej można określić nie jako dobry, czy przyzwoity, ale komfortowy, natomiast stopień upośledzenia podopiecznego daje pełne możliwości zatrudnienia zarówno dla niego, jaki i opiekunki. Protestująca numer jeden od kilkunastu lat protestuje wyłącznie na swoje konto, gdy była opiekunką niepełnoletniego protestowała w interesie tej grupy, kosztem opiekunów dorosłych. Po osiągnięciu pełnoletniości przez podopiecznego, protestowała w drugą stronę. Gdyby rozsądny projekt wsparcia dla niepełnosprawnych obejmował kryterium niepełnosprawności i dochodu, protestująca numer jeden straciłby biznes życia, czyli „intratną” niepełnosprawność podopiecznego.
Protestująca