@mario-zdk: ciąłem naszym wyrobem, dawno temu, fakt, ale ciąłem. Wadę miał jedną - krucha stal, bo hartowane w całości a nie jedynie ostrze. Zdarzały się złamania w najsłabszym miejscu, czyli na wysokości otworu technologicznego na ramię nożyc. Nikt kija od szczotki nie będzie specjalnie szukał, szczególnie, że to wyjątkowo liche drewno (olcha, czy coś podobnego). W warunkach ekstremalnych, taka możliwość modyfikacji narzędzia, może nawet jedynego, to rzecz bezcenna. Jeśli chcesz napłakać,
u mnie w wojsku na przysiedze tez zostal ciekawie wykorzystany. bylo tak goraco, ze jeden zolnierz zemdlal i przejechal przy okazji bagnetem po policzku innego zolnierza ( ͡°͜ʖ͡°) wtedy jeszcze moda na popkow nie byla, wiec mial lipe straszna
@moon_bluebird: chodzi o to, że w praktyce jakikolwiek nóż (choćby mora za 30 zł) będzie wygodniejszy bo po prosty ma lepszą geometrie ostrza i lepszą stal. Bagnetem od kałacha słabo się kroi, żywność bardziej łupie, precyzyjne roboty też słabo. Piłką na grzbiecie w końcu też się odechce piłować, bo efekty są słabe. Nożyce do drutu - często zawodny element, ostrze lub zaczep potrafi pęknąć.
Komentarze (48)
najlepsze
Na każdym przeszkoleniu wojskowym jest to element podstawowy
Komentarz usunięty przez moderatora
@dzikiknur: to prawda, kruche. Trzeba było z głową używać, a nie podważać właz w czołgu.
@marek-sisey-tymoszczuk: To jest źle zrobione ostrze, co każdy mający odrobinę pojęcia o nożach wie.
Komentarz usunięty przez moderatora
I kiedy ostatni raz robiłeś dzidę? (
Komentarz usunięty przez moderatora