Nie bardzo rozumiem co w tym śmiesznego. Mówi dokładnie w tej samej konwencji, która co tydzień w niedzielę łykana jest przez miliony Polaków z ambon kościelnych z powagą i namaszczeniem godnym Sashy Grey łykającej solidną porcję nasienia. I w tym też wypadku do ludu przyzwyczajonego do takiego sentymentalno-łopatologicznego #!$%@? właśnie przemawia.
Komentarze (214)
najlepsze