Bardzo ciekawe okoliczności przepychanki 10 grudnia na miesięcznicy
Stałem na wyciągnięcie ręki od sprasowanego jak sardynka w puszce posła Kaczyńskiego i mogłem go zadźgać widelcem. Pchałem go za pośladki, bo siadał – wbrew woli, popychano go – na głowie pani na wózku inwalidzkim. Tuż za Kaczyńskim stała śmiertelnie przerażona Beata Szydło bez żadnej ochrony.
Andreth z- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
Tak czy owak, 10 stycznia też tam będziemy. Mam niejaką wprawę i doświadczenie w byciu usuwanym z różnych miejsc przez służby. Życzę sobie ludzi dobrze przeszkolonych i wolę, żeby do akcji wkroczyli antyterroryści. Są znakomicie przygotowani, silni i się nie boją. Nie robią ludziom krzywdy bez wyraźnej potrzeby. Panie Jurkiewicz i Panie Błaszczak – proszę, z łaski swojej, przekazać komendę komuś przytomnemu.