jedyna dobra metoda, to jest zwapnować cały staw, musisz wyłowić wszystkie zdrowe ryby do jakiegoś basenu czy starej wanny, przygotować im kąpiel z nadmanganianu potasu i zwapnuj całą wodę w stawie, dobierasz roztwór wapnia do litrażu oczka. To powinno odkazić i zabić wszelkie, choroby, glony i pasożyty. Najlepiej byłoby całą wodę wymienić i dokładnie zwapnować wszystko i po tym zabiegu wlać czystą wodę i za kilka dni wpuścić ocalałe ryby. Leszcza nie
Właśnie przymierzałem się do wapnowania ale nie wiedziałem co i jak, także wielkie dzięki za pomoc. Niech najbliższa osoba którą masz po swojej prawej stronie postawi Ci piwo ode mnie ;)
W sobotę zawapnuje z rybami, leszcza wywalę, mam też mniejszy kłopot z glonami (długie ciągnące się nitki) ale jak napisałeś też powinni pomóc. Jeśli będzie tak jak napisałeś to chyba odważe się zarybić troszkę ciekawszymi rybami to oczko. Jeszcze raz dzięki
@RUNDMC: Wielkość oczka to jakieś 4mx2,5m, głębokość 0,8m na środku. Roślinność - dwie lilie i jakieś przybrzeżne trawy zaszabrowane z pobliskiej rzeki (w doniczkach). Na jednej stronie mam ułożone duże kamienie po których spływa woda z małego filtra, również pod mały filtr mam podłączonego sikającego ludzika z gipsu, duży filtr oddzielnie. Natleniacz miałem, zwykła pompka z dwoma natleniaczami ale nie używam już tego dłuższy czas. Wodę natleniają filtry, na dnie piasek
@ZielonyZmarsa: o to całkiem ładne, tylko trochę za płytkie 0,8 m ciut za mało do zimowania ryb. Minimalna głębokość to ok 1,5 m jest większe prawdopodobieństwo że podczas ciężkich mroźnych zim nie zamarznie do dna. Jednej zimy lód u mnie miał ok 0.6 więc 0,8 m trochę przy mało. Nie wpuszczaj czasem za dużo ryb najlepiej liny i karasie one bardzo dobrze zimują, gorzej jest z leszczami, płociami, okoniami one potrzebują
Od 3lat mam oczko przy ogrodku, sredniej wielkosci. Tego samego roku je wykopalismy wrzuciłem tam ze 30 "żywcow", większość jest do dzisiaj. Przed zima pływały tam tez wigilijne karpie, tak sie złożyło, ze o jednym zapomnielismy i przetrwal tam cala zimę pod lodem. Spora sztuka, jednak w tym roku jakoś na początku wakacji dopadła go jakaś choroba, dziwnie pływał, jakby nie mógł utrzymać równowagi,
Komentarze (10)
najlepsze
źródło: comment_I1dXDegSAf5mUcBFefJ0cyoBzJsmNqRu.jpg
Pobierzźródło: comment_blSG1bx51CYxYyHya6d6DlGJTgLUFwdA.jpg
PobierzW sobotę zawapnuje z rybami, leszcza wywalę, mam też mniejszy kłopot z glonami (długie ciągnące się nitki) ale jak napisałeś też powinni pomóc. Jeśli będzie tak jak napisałeś to chyba odważe się zarybić troszkę ciekawszymi rybami to oczko. Jeszcze raz dzięki
Mireczki może ktoś mi pomoże z diagnozą:
Od 3lat mam oczko przy ogrodku, sredniej wielkosci. Tego samego roku je wykopalismy wrzuciłem tam ze 30 "żywcow", większość jest do dzisiaj. Przed zima pływały tam tez wigilijne karpie, tak sie złożyło, ze o jednym zapomnielismy i przetrwal tam cala zimę pod lodem. Spora sztuka, jednak w tym roku jakoś na początku wakacji dopadła go jakaś choroba, dziwnie pływał, jakby nie mógł utrzymać równowagi,
źródło: comment_GukCEWjWQckQU6GsZCeYSSHlyc6zjZNy.jpg
Pobierzźródło: comment_bnAGFkj3INHvCinyjH0hI0a9MR0Ksbdo.jpg
Pobierz