Prosty numer, który w niesprzyjających warunkach nie jest łatwy do wychwycenia. Na szczęście ruchu nie było A ja czytałem kiedyś o tym na wykopie ;) Wrocław
w sumie kasjerzy są czasami dość mocno rozkojarzeni: -kupuj fajki i cośtam -dej pani 30 srebrników -pani wydaje ci jak z 50 -oddej jej 20 , zachowując należne 5 reszty -babeczka wydaje ci kolejne 5zł -powiedz ze znowu za dużo ci dała -łohohoho faktycznie, d'kuje panu xD
@jokefake: Jak kazdy. Sam pracowalem niejednokrotnie na kasie i byly takie zawiechy ze ja #!$%@? :D Nie raz policzylem komus np 90 piw zamiast 9 itd itp.
@jokefake: lol! :) zamyślona pewnie. ja kiedyś przeprowadziłem sobie w głowie taki dialog:
[myję ciało szamponem…] - ajjj, myję ciało szamponem! [sięgam po jakiś płyn do mycia ciała… i myję włosy.] - oo cholera, znowu źle, lol [sięgam po szampon… i myję ciało.] - co jest ze mną nie tak?
// A tak naprawdę to wszystko było w porządku, bo pewno wszystko to jeden ciul i tylko etykietą się różnią. Spiseg
Jest też numer na papierosy - kumpla tak zrobili. Podjechali cyganie na stację paliw i robią zakupy: 6 paczek Marlboro , 6 LM, 5 takich i owakich. Cała lada w fajkach ale nie w całych rakietach.Gościu nabija na kasę a cygan złodziej wyciąga zamiast złotówek euro a w między czasie kilka paczek niechcący spada na ziemię. Cygan podnosi - sprzedawca oznajmia że w euro nie przyjmie ,cygan rezygnuje z zakupów tylko że
Dziecko cyganki i zyda wbiega do domu: "tate, tate, a ja jestem zyd, czy cygan?" Ojciec na to: a skad nagle takie pytanie? "a bo fajny rower widzialem i nie wiem czy ukrasc, czy sie targowac"
Czy oni gdzieś się tego uczą? Jest jakaś szkoła? Moja mama pracuje w sklepie osiedlowym w Katowicach i miała podobną sytuacje. Pani poprosiła o kawę ale potem się rozmyśliła, ale mama się nie dała nabrać.
Krótko po studiach, przez parę miesięcy pracowałam w sklepie, gdzie jednym z moich obowiązków była obsługa kasy. Miałam identyczną sytuację. Już jak do mnie podeszła Romka z synem to byłam lekko przerażona, no ale klient to klient. Niestety dla niej a na szczęście dla mnie, żeby wycofac towar z kasy musiałam zawołac kierowniczkę by wklepała swój kod na kompie przy którym siedziałam. A ona już znała tę kobietę i na szczęście stówka
@Kamasetto: A ile procent uczciwie zdaje prawo jazdy? Ja też nie wiem,ale nigdy żadnego na kursie nie widziałem,i znajomi też nie widzieli.Nikt nie widział.To skąd mają papiery?? Na drukarce w domu robią?
Mama miała podobną sytuację, byłam wtedy u niej na chwilę w pracy-pracowała w lumpeksie. Cygany weszły, wzięli dosłownie kilka pierwszych lepszych wieszaków i idą do kasy, w pierwszym momencie się nabrałyśmy i tak się złożyło, że mama nie miała jak wydać więc chciała iść do sklepu obok rozmienić te 2 stówki, jak cyganka zobaczyła jak mama odchodzi od kasy to się zapytała "co robi", odpowiedziała że idzie rozmienić bo nie ma jak
Komentarze (370)
najlepsze
-kupuj fajki i cośtam
-dej pani 30 srebrników
-pani wydaje ci jak z 50
-oddej jej 20 , zachowując należne 5 reszty
-babeczka wydaje ci kolejne 5zł
-powiedz ze znowu za dużo ci dała
-łohohoho faktycznie, d'kuje panu xD
wtf kobieto.
[myję ciało szamponem…]
- ajjj, myję ciało szamponem!
[sięgam po jakiś płyn do mycia ciała… i myję włosy.]
- oo cholera, znowu źle, lol
[sięgam po szampon… i myję ciało.]
- co jest ze mną nie tak?
// A tak naprawdę to wszystko było w porządku, bo pewno wszystko to jeden ciul i tylko etykietą się różnią. Spiseg
"tate, tate, a ja jestem zyd, czy cygan?"
Ojciec na to: a skad nagle takie pytanie?
"a bo fajny rower widzialem i nie wiem czy ukrasc, czy sie targowac"
Hogwart
A ile procent uczciwie zdaje prawo jazdy?
Ja też nie wiem,ale nigdy żadnego na kursie nie widziałem,i znajomi też nie widzieli.Nikt nie widział.To skąd mają papiery?? Na drukarce w domu robią?