Ja tam widzę w tekście, że są za "zmianą systemu monitorowania niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz likwidacją sankcji związanych z rezygnacją ze szczepień". Nie widzę żeby byli za penalizacją szczepionek więc skąd ta histeria u niektórych?
Jeśli wprowadzą do szkół WF w ilości minimum 3 razy w tyg., naprawdę zdrowe żywienie w szkołach i przedszkolach, zmniejszą ilość chemicznego gówna pochłanianego przez nas codziennie, zwiększą w społeczeństwie świadomość prozdrowotną, generalnie zdrowy tryb życia, tak żeby społeczeństwo było samo z siebie zdrowe to w porządku. Jednak wypieprzenie szczepień, bo ktoś ma fobie jest obecnie szkodliwe z powodów dość trywialnych. Słusznie niektórzy zauważają, że odmowa powinna być napiętnowana i karana.
@guru86: O ile dobrze rozumiem argumentację "za", to (tak w skrócie) brak szczepień niektórych jednostek zwiększa ryzyko dla całej populacji. Szczepienie nie jest równoznaczne z całkowitą, stuprocentową odpornością. To z kolei może powodować nawroty chorób oraz ich mutacje, co już jest niefajne dla wszystkich. Natomiast kara nie musi być karą stricte rozumianą. Wystarczy wprowadzić opłaty dla nieszczepionych za usługi medyczne.
@guru86: Nie lepiej bo: a) niektóe choroby są nieuleczalne (np wścieklizna) b) niektóre pozostawiają trwałe szkody (np WZW A) c) inne zwykle przechodzą spoko, ale jest ryzyko powikłań (świnka, różyczka).
Dodatkowo choroba zwykle psuje plany, powoduje niepotrzebne cierpienia itp. Ja moje dziecko (i sam się też) szczepię na wszystko na co sens szczepienia jest. Bo są tez choroby na które sczepionki istnieją ale szczepienie sensu nie ma.
@bartek_j: mocny organizm. Bardzo dobre podejscie, zmiejszenie ryzyka. Wszyscy tyk powinni, a nie wycieczki za granice bez szczepień i później epidemie.
Komentarze (38)
najlepsze
Natomiast kara nie musi być karą stricte rozumianą. Wystarczy wprowadzić opłaty dla nieszczepionych za usługi medyczne.
Zapomniałęś tylko o lobbystach
Co do BHP, prawie wszedzię z zewnatrz jest pieknie
Dlatego nie lubie jak ktoś mi każe jak ma zyć, nie dając faktów za i faktów przeciw
a) niektóe choroby są nieuleczalne (np wścieklizna)
b) niektóre pozostawiają trwałe szkody (np WZW A)
c) inne zwykle przechodzą spoko, ale jest ryzyko powikłań (świnka, różyczka).
Dodatkowo choroba zwykle psuje plany, powoduje niepotrzebne cierpienia itp. Ja moje dziecko (i sam się też) szczepię na wszystko na co sens szczepienia jest. Bo są tez choroby na które sczepionki istnieją ale szczepienie sensu nie ma.
Bardzo dobre podejscie, zmiejszenie ryzyka. Wszyscy tyk powinni, a nie wycieczki za granice bez szczepień i później epidemie.