We wrześniu byłem w Warszawie 2 dni. Zwiedzanie, zachwyt pałacem jednym i drugim itepe, itede. Pomiędzy tym byłem jeszcze świadkiem jak Gienek Loska(ledwo stał) ciągnie i kolejno pluje w twarz, chyba niepełnosprawnemu, który wrzeszczał podczas kiedy on śpiewał. Później zachwyt przy mijaniu Szyca(tak, wiem, przyjechała wiocha i się jara), aż w końcu wizyta w miejskich szaletach na krakowskim przedmieściu. I jakie było moje zdziwienie, kiedy do pisuaru, przy którym stałem i strzepywałem
Co to za argument z dupy? W życiu nie widziałem jeszcze, żeby geje tak chodzili po mieście, głównie ze strachu przed takimi Kukizami, co by im najchętniej wp?%$@!?ili za zły sposób chodzenia. Niedawno byłem w Pradze - dwóch ciepłych siedziało sobie na ławce przytuleni. Normalny ubiór, żadnego afiszowania się, ot dwóch kumpli spędzało sobie czas na deptaku. Prawacy mają naprawdę zryte łby z tą rzekomą "homopropagandą". Może dlatego, że już na sam
Komentarze (14)
najlepsze
@robinhuud: to znaczy co .. chcesz ich wobozach pozamykac czy jak ?