@WILI7777: tez go nie trawie, lecz zyskal w moich oczach bo chociaż ma swoje zasady, a nie wykreca się po byle pretekstem i udaje później ze nie pamięta.
Kiedyś Wątły zdobył moje uznanie rozmową z kobietą o Dr Chazanie. Potem stracił po p%#??@!olo o Wiplerze. Teraz pokazał że potrafi przyznać się do błędu. Dalej śmierdzi ale bąka każdy czasem puści.
Nie przepadam za nim, ale w takiej chwili muszę wyrazić szacunek. Nie za wylizanie buta (głupi "zakład"), ale za umiejętność przyznania się do winy i wzięcia odpowiedzialności na swoją klatę. Nie spodziewałem się tego.
W polskich mediach niestety rzadko spotykane.
Można kogoś nie lubić... ale pomimo tego ten ktoś może zapracować na szacunek.
@FaktyTVN: Czy koledzy redakcyjni mają chociaż odrobinę honoru? Czy potrafią powiedzieć zawaliłem, gadałem kłamstwa i biorę odpowiedzialność na
@NatenczasWojski: @kukenkino: Czy to coś zmienia? Ludzie na to się godzą i sprzedają się za pieniądze. W tym układzie dopóki jest kasa to świadomie godzą się na uczestnictwo w tym bagnie.
Dlaczego prostytutkę można nazwać wulgarnie, a dziennikarza który postępuje podobnie nie?
Co jak co, ale wolałbym nie mieć pracy, aniżeli być medialnym bydlakiem.
Komentarze (284)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Do pewnej pary przyszli znajomi.
Gospodarze jakoś milczą, widać, że coś jest na rzeczy.
W końcu goście pytają o co chodzi, skąd ten nastrój.
- Podczas waszej poprzedniej wizyty zginął portfel. - odpowiada gospodarz.
- No ale chyba nie myślicie, że to my. Przecież my nie wzięliśmy!
- Nie no portfel się znalazł... ale niesmak pozostał
1) Wipler może i nie bił policjantów, ale są świadkowie, ktorzy twierdzą że słyszeli jak im ubliżał.
2) nie jest przy tym istotne że są to ci sami świadkowie, którzy do tej pory twierdzili, że widzieli jak Wipler bił policjantów.
1) akt oskarżenia twierdzący że Wipler ubliżał sformułowano po wielomięsięcznych badaniach taśm monitoringu, klatka po klatce
2) nie jest przy tym
W polskich mediach niestety rzadko spotykane.
Można kogoś nie lubić... ale pomimo tego ten ktoś może zapracować na szacunek.
@FaktyTVN: Czy koledzy redakcyjni mają chociaż odrobinę honoru? Czy potrafią powiedzieć zawaliłem, gadałem kłamstwa i biorę odpowiedzialność na
Dlaczego prostytutkę można nazwać wulgarnie, a dziennikarza który postępuje podobnie nie?
Co jak co, ale wolałbym nie mieć pracy, aniżeli być medialnym bydlakiem.
CZEKAMY
teraz wy
Za to kocham wypok
@Legion94: no i? Co się tak wszyscy tych butów czepili?
Nieważne, czy stare czy nowe, ważne że zachował się jak mężczyzna i słowa dotrzymał.
Tu chodzi o honor - coś, co 99% dziennikarzy zna tylko ze słownika, a i tak nie rozumie co to znaczy.