Można się zastanawiać, rozwodzić, godzinami kłócić nad sensem Powstania bo dziś, dla nas to jest bardzo proste...
ale hołd oddany ludziom, którzy wtedy walczyli i zginęli (lub nie), należy się jak psu buda. Tam nie było kalkulacji, ludzie po prostu wyszli na ulicę by, jak to powiedział Linda, "powalczyć o, k%$!a, pięć minut normalności". A za to warto było walczyć.
@deck: Ty byś pomyślał? Pomyślał byś, że przyjdzie idiota, który z uśmiechem na ustach wymorduje tylu cywilów? Pamietaj: żeby wiedziec co zrobi debil, musiałbyś byc takim debilem. Inteligentni ludzie nie myślą takimi kategoriami. W pierwszej fazie Powstania, cywile byli za!
@deck: jaja sobie robisz? Wszyscy byli umeczeni niemieckim terrorem i przynajmniej wiekszośc "dopingowała" Powstańców. NA POCZĄTKU Powstania. Wiadomo, że później kleli na czym świat stoi i nie chcieli wybaczyc decyzji o Powstaniu. A może Tobie sie pomyliło i Twój wujek był z tych co kleli i przekazał Ci nienawiśc i pogarde do Powstańców? Mój wujek walczył w Krybarze i wiele razy poruszaliśmy w rozmowach temat mieszkańców.
Niesamowite, co musi czuć były kombatant/uczestnik powstania, dokładnie 70 lat temu w tym samym miejscu walczył o życie swoje i swojego kraju, kurde takie trochę wzruszające to...
Ciekawostka, walki rozpoczeły się już krótko po godzinie 15, więc tak naprawdę godzina 17 to taka umowna godzina ;)
@MATiASSek: Wkurzające jest to, że gdy w moim mieście wyły syreny, jakieś pieprzone gimby darły pyski o jakieś p--o :/ Szlag by trafił te nowe zj#?@ne pokolenia.
Byłem dziś na rondzie Dmowskiego w trakcie Godziny W, z racą w ręku. Cholernie podniosły i wzruszający moment. Poszedłem tam bo wewnętrznie co roku coś mi mówi, że ludziom biorącym udział w Powstaniu należy oddać hołd, jest to wręcz mój patriotyczny obowiązek. Zdania na temat zasadności są różne i podzielone, każdy ma prawo do własnej opinii ale nie zmienia to faktu, że Ci ludzie walczyli dla swojej i naszej przyszłości. Walczyli, przeciwstawiając
@tejotte: Albo się starzeję, albo zmiękłem, ale kiedy oglądałem to w TV i za oknami w moim mieście też syreny wyły płakałem. Poważnie to mówię. Łzy mi poleciały jak dziecku. Teraz kiedy to piszę, też mi lecą. Ten patos, race, wykrzykiwane hasła, race i pełno dymu potęguje doznania. Myślę o tych wszystkich ludziach, którzy walczyli i zginęli dla idei, dla wolności.
Długi czas zastanawiałem się zadając Powstańcom pytanie w myślach: "poco szliście na pewną śmierć???" Dużo później zrozumiałem to połączenie cynicznego charakteru decyzji KG AK i tej powstańczej, zapewne szaleńczej, chęci wyswobodzenia od Niemców, która bez namysłu popchnęła ich do walki.
Wczoraj stałem na Powązkach z moim 20miesięcznym synem i kiedy zawyły syreny - poszły łzy. Młody był bardzo przejęty tłumem, który zastygł i moimi łzami. Przytulił
Wielcy patrioci bo wywieszą flagę, a o powstaniu wiedzą tyle że wybuchło 1 sierpnia i to tyko dlatego że w telewizji im powiedzą.
Kilka faktów: powstanie to nie był spontaniczny niekontrolowany zryw harcerzy tylko dokładnie zaplanowana akcja armii krajowej. O zbliżającym się powstaniu wiedzieli wszyscy razem z Hitlerem i Stalinem na długo przed jego wybuchem.
Powstanie miało się rozpocząć w momencie wkroczenia armii czerwonej. Niestety rozkaz rozpoczęcia powstania został wydany przedwcześnie w
Komentarze (271)
najlepsze
ale hołd oddany ludziom, którzy wtedy walczyli i zginęli (lub nie), należy się jak psu buda. Tam nie było kalkulacji, ludzie po prostu wyszli na ulicę by, jak to powiedział Linda, "powalczyć o, k%$!a, pięć minut normalności". A za to warto było walczyć.
przez Pocztę Polską upamiętniający 70 rocznicę wybuchu powstania.
Ciekawostka, walki rozpoczeły się już krótko po godzinie 15, więc tak naprawdę godzina 17 to taka umowna godzina ;)
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!!!
Długi czas zastanawiałem się zadając Powstańcom pytanie w myślach: "poco szliście na pewną śmierć???" Dużo później zrozumiałem to połączenie cynicznego charakteru decyzji KG AK i tej powstańczej, zapewne szaleńczej, chęci wyswobodzenia od Niemców, która bez namysłu popchnęła ich do walki.
Wczoraj stałem na Powązkach z moim 20miesięcznym synem i kiedy zawyły syreny - poszły łzy. Młody był bardzo przejęty tłumem, który zastygł i moimi łzami. Przytulił
Kilka faktów: powstanie to nie był spontaniczny niekontrolowany zryw harcerzy tylko dokładnie zaplanowana akcja armii krajowej. O zbliżającym się powstaniu wiedzieli wszyscy razem z Hitlerem i Stalinem na długo przed jego wybuchem.
Powstanie miało się rozpocząć w momencie wkroczenia armii czerwonej. Niestety rozkaz rozpoczęcia powstania został wydany przedwcześnie w
Z powstańców niewątpliwie możemy i powinniśmy być dumni, natomiast czy z dowództwa...