Przedstawię wam krótki tok mojego rozumowania:
Najpierw zobaczyłem post zachęcający do odblokowania tagu polityka - ok zrobione.
Gąszcz tematów o modnej aferze...
Następnie obejrzałem ciekawą wypowiedź Michała Marusika pod tym linkiem :
//www.wykop.pl/link/2042452/michal-marusik-o-aferze-tasmowej-18-06-2014-polsat-news/
Główna myśl wyciągnięta - afera taśmowa jest po to, by uwadze umknęło nam coś o większym kalibrze.
No i na koniec artykuł:
//stanzag.salon24.pl/590530,w-smolensku-to-nie-trotyl
Wyraźnie pokazujący zaniedbania, brak kompetencji w stosowaniu technik analitycznych i jednoznacznie stwierdzający, że w przebadanych materiałach są ślady, które zostawiły materiały wybuchowe.
A teraz myślcie sami.
Nie twierdzę, że mój wpis jest "prawdziwy" - że taka jest prawda, takie były intencje rządzących itp. Proszę tylko byście zastanowili się nad kilkoma kwestiami:
- Czy politycy są takimi debilami, że chodzą do konkretnej knajpy omawiać "ciemne interesy" i dają się nagrać jak dzieci, a kontrwywiad niczego nie przypuszcza?
- Na taśmach nie ma niczego, co jednoznacznie skazywałoby z marszu osoby nagrane (polecam pierwszy link do wywaidu z M.M.), a ew. sprawy będą się długo ciągnąć...
- Jaki był motyw dziennikarzy publikujących taśmy? Precyzyjniej - dlaczego teraz, dlaczego te konkretne, kawałek po kawałku? Dlaczego nie opublikowano ich w interneci, gdzie nic nie ginie, tylko zdecydowano się na drogę krętą, przez "pośredników", skoro to takie straszne nagrania?
W ostateczności - kto miał odejść, odejdzie, reszta zostanie przy korycie. Będzie głośno (będzie zabawa), następnie sprawa ucichnie, umrze śmiercią naturalną. A co wydarzy się za kulisami - tego pelikany nie łykną, bo będą pełne gówna grupy trzymającej włądzę.
Komentarze (2)
najlepsze
1) Ponieważ - pomijając kwestie ideologiczne - dla Wprostu to po prostu wielkie pieniądze. Cały nakład ostatniego numeru sprzedał się na pieńku. Dawkując "gorące" nagrania zapewniają sobie fantastyczne wyniki sprzedaży na długie tygodnie, które na pewno zaowocują długoterminową poprawą