Własna propaganda chyba wyprała Miecugowowi mózg. Poza tym bredzi, terror nazistowski nie "zaczął się" od małych incydentów, tylko był planową polityką zastraszania ludności.
W latach 1967–1983 był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej[6][5].
W lutym 1983 Jerzy Urban zaproponował gen. Czesławowi Kiszczakowi utworzenie w ramach MSW PRL specjalnego zespołu propagandowego, który miał prowadzić czarną propagandę antysolidarnościową i kampanię na rzecz poprawy wizerunku służb podległych MSW w społeczeństwie; do takiego zespołu rekomendował Mariusza Waltera[7]. W swoim liście do Kiszczaka określił Waltera jako "najzdolniejszego redaktora telewizyjnego w Polsce, organizatora i koncepcjonistę"[5], "członka PZPR", ale "raczej profesjonalistę niż
@pikolo: no nie wiem czy dobrze byłoby ten temat zamykać. Wiem, to męczy ale jeśli przestaniemy przypominać skąd ci ludzie się wzięli, ta istotna część historii w pewnym momencie trafi pod dywan.
Nigdy nie zapomnę, jak na wykładzie mieliśmy Miecugowa. Jak popisywał się swoją przestarzałą Nokią i tym, że takie smartfony są teraz niezbędne w pracy dzienikarzy itp. itd. ehhh Grzesiek.... wyrosłeś na takiego ciapę, że aż strach.
Komentarze (50)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
W latach 1967–1983 był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej[6][5].
W lutym 1983 Jerzy Urban zaproponował gen. Czesławowi Kiszczakowi utworzenie w ramach MSW PRL specjalnego zespołu propagandowego, który miał prowadzić czarną propagandę antysolidarnościową i kampanię na rzecz poprawy wizerunku służb podległych MSW w społeczeństwie; do takiego zespołu rekomendował Mariusza Waltera[7]. W swoim liście do Kiszczaka określił Waltera jako "najzdolniejszego redaktora telewizyjnego w Polsce, organizatora i koncepcjonistę"[5], "członka PZPR", ale "raczej profesjonalistę niż