Moim zdaniem Hitler był pederastą. Bo czy to nie dziwne, że facet, który ma taka władzę, dzięki której mógłby mieć każdą kobietę, romansuje z własną siostrzenicą, a następnie wiąże się w jałowym związku z kobietą do niej łudząco podobną? No i te jego bliskie związki z Ernstem Rohmem, pederastą, który chciał batem nauczyć Niemców tolerancji dla homoseksualizmu. Ale właściwie jakie to znaczenie? Przecież homoseksualizm Hitlera ma dzisiaj takie samo znaczeni jak jego
Komentarze (1)
najlepsze