Minister wierzy, że piractwo podnosi cenę kultury
Minister kultury ani trochę nie zmienił się po ACTA. Powtarza slogany przemysłu rozrywkowego i uważa, że "jeszcze wiele jest do zrobienia", odwołując się do amerykańskiej listy państw piratów. Chyba można zacząć się bać.
impycellin z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 28
Komentarze (28)
najlepsze
Nie no super. Czekam na kampanię "Czy fast foody powodują otyłość?" prowadzoną przez Ministerstwo Zdrowia we współpracy z McDonald's i KFC.
Wiele osób, które je to jedzenie wcale nie jest otyła.
Można jeść wyłącznie fast foody i tracić na wadze.
Fast foody nie powodują otyłości.
Kolejna sprawa to walka z piractwem. Czemu ja jako podatnik mam finansować walkę z piractwem? To chyba problem twórców dzieł skradzionych, a nie mój. Skoro ich płytki takie ceny mają to raczej hajs na walkę z piractwem też znajdą.
Nie wspomnę tu o tym, że piractwo potrafi też przynieść zysk artystom.
Producenci gier obowiązkowo powinni wydawać dema gier. Przecież jakieś 12 lat temu , to było normą...
Teraz część gier w ogóle nie ma wersji demo.
Do zrobienia to jest w pierwszej kolejności to, żeby wszystkie amerykańskie serwisy rozrywkowe nie były w PL poblokowane.