Trotyl i nitrogliceryna a marketing polityczny
Pisany z dystansem, ciekawy i dający do myślenia tekst nt. politycznego skandalu z ładunkami wybuchowymi w tle.
Gregor z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 14
Pisany z dystansem, ciekawy i dający do myślenia tekst nt. politycznego skandalu z ładunkami wybuchowymi w tle.
Gregor z
Komentarze (14)
najlepsze
Wychodzi, że temat smoleńska wałkowany od ponad dwóch lat to "wina rządu i Tuska". Jak tupolew lądował na brzozie to "wina rządu i Tuska". A jak pseudo niezależne media (rzepy i inne gazety polskawe codziennie) wyskakują z trotylem to "wina rządu i Tuska".
No i kto tu komu robi sieczkę z mózgu twierdząc, że teraz "istotne tematy" to jest rosnące poparcie dla PiSu żerującego jak wsza
Odniosę się tylko do kwestii "przewożenia ładunków na sojusznicze misje". Czy tupolew przewoził te ładunki na skrzydłach, poszyciu samolotu i na łączeniach skrzydeł z kadłubem? Bo to właśnie tam - wg. Rzepy - miało znajdować się tyle wykrytych substancji, że "przyrządom kończyła się skala".
Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić. Przypinali tam
Tutaj raczej chodziło o wciągnięcie Maciarewicza,
I niech ktoś jeszcze spróbuję mi wmówić, że na katastrofie smoleńskiej zyskał PiS i straciła Platforma.
10.04.2010 r. to była jak gwiazdka z nieba podarowana rządowi, który dzięki posiadanemu aparatowi państwa może manipulować informacjami opinię publiczną oraz polityków opozycji tak jak im się to tylko podoba.
Katastrofa to mimo wszystko chyba druga rzecz, która najbardziej zbliża ludzi do tej partii. Pierwsza to krytycyzm (nienawiść?) do rządów Tuska, który w dodatku może wynikać z tej drugiej przyczyny. PiS, gdyby nie katastrofa, byłby bardziej podatny na rozłamy - najpierw przez PJN, potem SP. Sprawa katastrofy w istotnym stopniu konsoliduje ludzi wokół tej partii
Ad 2. Jest bardzo konsekwentny w zmienianiu swoich wypowiedzi w zależności od sytuacji politycznej. Może i zamysł jest jeden, od początku ten sam, ale przez to ludzi docierają zmienne komunikaty i nie wiadomo co o tym sądzić.