Wpis z mikrobloga

Czołem #mikrokoksy

Update, (nie)treningowy. Chciałem tu prowadzić dziennik, niestety jeszcze trochę poczekam. Obiecuję to robić jak tylko będę w stanie wrócić do "pełnych" treningów.

Jakoś za dwa-trzy miechy mam operację kolana. Nie trenuje dołu (po za RDL i okazyjnym klasykiem) od sierpnia. Zależnie od tego, czy chrząstka odchodzi od kości i czy uszkodzenia są rozległe (zrobiłem w sumie 5 MRI, ale trzeba ocenić endoskopowo) czeka mnie albo shaving chrząstki i ewentualnie membrana kolagenowa, albo metoda autologicznego przeszczepu chondrocytów (AIC). Polega to na pobraniu komórek z chrząstki w innym miejscu, namnożeniu w laboratorium przez 4-6 tygodni i wklejeniu na kleju tkankowym powstałej masy w miejsce ubytków. Problem z AIC to długi czas powrotu do zdrowia. Nie można tego obciążać, powrót do sportu to kilka miesięcy, do pełnej sprawności 9-12msc ( ͡° ʖ̯ ͡°) dla kogoś kto od 13 roku życia regularnie uprawia sporty, pracuje w dużym stopniu "na nogach". chodzi po górach, to będzie ciężki etap w życiu.
W końcu trafiłem na kumatego lekarza - dr Stanisław Kruk - gdyby ktoś szukał na południu Polski. Przez ostatnie trzy lata uprawiałem turystykę po gabinetach fizjo i ortopedów. Gość jako jedyny poprowadził to od a do z i rozumie, że podejście do osoby aktywnej i żyjącej ze sportu jest inne niż do kogoś komu to, czy będzie mógł biegać maraton, albo dźwigać 3 paki z ziemi nie robi różnicy. Chociaż fun fact, gość chyba ciągle myśli że trenuje triathlon XD

Trenersko - na świeżo pierwszy pstryczek w nos w "karierze". Pierwsze zbombione zawody, co biorę w dużym stopniu na siebie i jestem świadomy błędów które popełniłem. Mam nadzieję, że pierwszy i ostatni raz.
Poza tym team się rozrasta, dużo mirków poznaje i zagaduje na siłowniach w Krk więc się cieszę. Dobrze to idzie jeżeli chodzi o rozwój zawodników i mój, jestem zadowolony. Teraz kilka pojedynczych startów na jesień i później mocny sezon na wiosnę.
Po za tym, od pół roku mam możliwość uczyć się i komunikować z teamem RTS, przez narzędzie dla trenerów i ich zamkniętą grupę. Przerobiłem chyba wszystko co mieli w formie szkoleń, większość ich yt i podcastów. Fanboy, a i tak robię inaczej niż mówią. Można rozmawiać z ich specjalistami od fizjo, biomechaniki, dietetyki i samymi zawodnikami startującymi na światowym poziomie, trenerami w tym też z Majkiem Tutenchamonem. Dużo ciekawych dyskusji, merytoryki, rozkmin, miła alternatywa dla naszych lokalnych trójbojowych wojenek i jechania po sobie.

Co do treningów - robię górę. Trochę bez przekonania i motywacji, ale robię. Pierdoły, kettle, coś ciężkiego nad głowę. Schodzę z wagą dość agresywnie do wyjazdu (1-1,2kg/wk) który mam za trzy tygodnie. Siłowo bez szału, ale myślę, że do ławy coś dorzuciłem w tym bloku. Tak to wygląda jeżeli chodzi o trening samego bencza:

T1
BP 2x paused spoto 5x8@7-8
BP 4ct paused 4x1@8
+ wiosła w podporze, rotatory, triceps

T2
BP comp 3x3@8
BP slingshot rampa do x5@9
OHP rampa do x6@9 + 2 serie back off
+ pendlay, biceps, RDL (5x5 190-210kg)

T3
Dips + weight x5@9 4x8@8
Dumbell bench press rampa x8@9 + 2x back off x8@8
Pull ups, kettle, brzuch

T4 (co drugi tydzień)
klasyk - tolerancja do kilku singli więc nie robię więcej
Ghr/hyperextensions
Floor press/pin press 3x6@8
brzuch, łyda, pierdoły, cardio, gry i zabawy (chcę wbić 2k wat na airbike - 1700 done, ale robiłem dopiero 3 razy)

To tyle. Pozdro Mirki, uważajcie na kontuzje i zerknijcie na insta z profilu, jeżeli jesteście ciekawi jak trenuje i pracuje #bdmbyq
  • 11
@bdm_bq: ciężki etap przed Tobą, ale wrócisz silniejszy, a sprawne kolano będzie sprzymierzeńcem w dalszej drodze. Dobrze się czyta Twoje wpisy, jesteś wartością dodaną do tagu, więc przydasz się w pełni sił. Zdrówka jeszcze raz!

@vostok: Taka natura urazu, że ciężko powiedzieć. Rzadka sprawa w trójboju. Przeciążenia z pewnością, przez góry i treningi na siłowni. Dodatkowo specyficzna budowa stawu rzepkowo-udowego, wcześniejsze stany zapalne w tym obszarze (tendinopatie) i prawdopodobnie uraz mechaniczny - uderzenie sztangą w sumo w obszar kłykcia przyśrodkowego. W domu jak ktoś miał problem z układem ruchu, to również z kolanami, wiec może coś w tej genetyce jest. Ale stawiam połączenie wszystkich czynników.
@