#anonimowemirkowyznania
Siemka. Od jakiegoś czasu jestem z #rozowypasek muzułmanką. Jest z Egiptu i studiuje w Polsce medycyne. Ogólnie jest spoko, był już ten słynny #sekz chociaż musiałem się z nią dosyć długo spotykać (najpierw niby to nie są randki ale mamy się ku sobie, potem stopniowo spotkania, całusy w policzek, pocałunki itd. - jest nieśmiała i "formalnie" jesteśmy razem od miesiąca). Jest miła, bardzo lubi się przytulać, jak do mnie przychodzi to lubi mnie nakarmić (niemal zawsze coś do jedzenia przynosi, bardzo to lubię), zaczęła się dla mnie uczyć polskiego.
Ale są i problemy. Ona jest z trochę lepiej usytuowanej rodziny, bardziej "zachodniej" na ile to możliwe w Egipcie ale mimo to nie chce się całować publicznie. I nie mówię tu o leceniu w śline, a zwykłych calusach. Mieszka w akademiku i niechętnie mnie do siebie zaprasza. Z jednej z strony rozumiem bo koleżanki w pokoju ale nawet jak ją odbieram to nie chce w akademiku i woli jak zaparkuje kawałek wcześniej i poczekam aż przyjdzie. Jak coś robimy poza jej pokojem to jest jeszcze bardziej oschła. Jest miła itd. ale nie ma chemii, nie uśmiecha się do mnie, jest poważna, wycofana.
Ona twierdzi, że wszystko w porządku, nie wie o co mi chodzi lub po prostu, że nie chce się np. przytulać i kropka.
No i ja mam dwie teorie. Albo ma #bolecnaboku albo boi się muslimów w akademiku. Ja się w sumie teraz też zacząłem o nią martwić. Muzułmanie nie słyną z emancypacji kobiet. Chciałem żeby wynajęła pokój obok mnie bo współlokator się we wrześniu wyprowadza ale ona nie chce (150 ziko drożej, nawet jej powiedziałem niższą cenę, taką jak w akademiku i miałem zamiar po cichu dopłacać właścicielce mieszkania). Nie jest zbyt religijna chociaż nosi słynny hijab i chodzi z koleżanką do meczetu ale chyba po to by jej było raźniej. Sama przyznała, że w Boga/Allaha nie wierzy, sporo rzeczy to głupota ale ma szacunek do religii. Ja w sumie podobnie tylko ja mam po prostu Kościół w nosie trochę. Poza kilkoma koleżankami (dwie) i jednym Turkiem, przez którego ją poznałem nikt z jej znajomych nie wie chyba nawet że jesteśmy razem.
Nie za bardzo wiem co robić. :/ nie ukrywam, zauważyłem się w niej ale zupełnie nie wiem z której strony ugryźć. Ma ktoś jakieś doświadczenia z muzułmankami?
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: nie wierz jej do końca ze jest taka nowoczesna i niewierzaca. Nosi hijab, chodzi do meczetu i jakby ojcu powiedziala ze to #!$%@? to pewnie by sie jej wyrzekli albo jeszcze gorzej. nie porownuj jej kultury do naszej. ona ma zakorzenione ze nie mozna okazywac uczuc publicznie i dla niej to normalne. czy jej rodzice wiedza ze ma chlopaka w polsce?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Paamietaj że ona wróci do swojego kraju.To ,że nie jest religijna nie znaczy,że rodzina i znajomi nie są.Raczej nie miałaby tam zycia gdyby się wydało ,że nie dość ,że daje dupy przed ślubem to jeszcze białemu niewiernemu. Pewnie temu nie chce się obnosić z Toba publicznie.A co do reszty-widziałeś kiedys żeby jakiś przykurzony obsciskiwał i miział swoją Bukę na ulicy? Zwykle idzie kilka krokow od niej dajac wygodną jej
  • Odpowiedz