Przemyślenia Bartoligniego #4 - Klucz do walki z depresją

Witajcie, od mojego ostatniego postu z serii minęło dwa tygodnie, trochę intensywnie, trochę się pozmieniało. O tym, jak obecnie daje sobie radę w walce z depresją będzie pod koniec tekstu. Najpierw chciałbym powiedzieć o czymś, co jest niezbędne do walki z depresją i inną chorobą psychiczną. Jest pewna cecha, która zdecydowanie pomaga w walce. Ba, uważam bez minimalnej jej ilości ciężko o pokonanie depresji.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Trzymaj się! Głowa do góry, dieta, sport a do tego suplementacja magnez cynk vitd3 i na wiosnę będziesz jak nowy
  • Odpowiedz
Naszła mnie pewna refleksja. Trochę za krótka żeby dać na #przemysleniabartoligniego, ale taki błysk.
Utopia. To ona wyznacza nasze cierpienie. Cierpimy często na #depresja bo gonimy za utopią. Oczywiście niekoniecznie musi się to wiązać z chorobą, ale każdy czuje jakąś dziwną tęsknotę, smutek za czymś dalekim. Dzisiaj wolne i spędzam z moją rodziną. Bardzo ją kocham, wspieramy się i nie zamieniłbym na żadną inną. Powód do cieszenia
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przemyślenia Bartoligniego #3 - najważniejsza relacja

Cześć Miraski i Mirabelki! Dzisiaj post dzień później niż piątek, a to dlatego że ciągłe ostatnie podróże nie dają chwili czasu, a i na studia trzeba już się zacząć trochę uczyć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Chciałbym poruszyć temat najważniejszej relacji jaką stworzysz w swoim życiu i o którą trzeba najbardziej dbać. Nie będzie to jednak porada, jak polepszyć swoją relację z rodzicami. I nie mogę
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przemyślenia Bartoligniego #2 - Pierwszy krok

Witajcie Mirki, swój drugi post z serii o walce z #depresja chciałem zacząć trochę zahaczając temat #wszystkichswietych. Dwa pierwsze dni listopada to w naszej polskiej tradycji czas zadumy i wspominania tych członków rodziny, którzy już odeszli z tego świata. Niektórzy z nich może bardzo niedawno, jeszcze wciąż trudno się pogodzić z ich śmiercią... Ale my żyjemy, i mimo tęsknoty musimy iść dalej.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@adiye: Akceptacja i trzeźwa ocena swojej sytuacji są bardzo ważne. Tak jak zauważasz najlepiej zajmować czymś umysł, zaplanować sobie aktywności na każdą okazję, mogą być nawet idiotyczne, byle żeby zabierały czas i wymagały zaangażowania. Jakby nie patrzeć wszystko rozbija się w dużej mierze o utrwalone, patologiczne stany nierównowagi chemicznej mózgu, więc wytrwałością w realizacji konkretnych celów można swoje samopoczucie poprawić. Tylko z nofapem nie przesadź bo jeżeli trwa za długo
  • Odpowiedz
TO JEST WOJNA !!!

Witajcie Mirki i Mirabelki, jak już parę dni temu wspominałem - idę na ostateczną wojnę z #depresja. Za długo to trwa i męczy mnie myślenie ile jeszcze mam walczyć - co zmotywowało mnie do tego, aby zmaksymalizować swoje szanse i rozprawić się z tą chorobą raz na zawsze!
Spróbuję wszystkiego - od sumiennej terapii i szukania pomocy dla moich problemów w rzetelnych źródłach, po słynne bieganie
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bartoligni: no to jedyna rada ode mnie, nie bierz za dużo na siebie, bądź dla siebie dobry i wyrozumiały, nie wszystko od razu super się udaje. Powoli na pewno wszystkie cele swoje osiągniesz :-)
  • Odpowiedz