Czas na zadanie życiowego pytania... Sytuacja wygląda tak ,że skończyłem sobie marne humanistyczne studia (administracja) a nie chcę dalej tracić swego życia na marne roboty typu praca w sklepach wszelakich.O jakiejś pracy w urzędach poza jakimś śmiesznym stażem można zapomnieć (to już po wielokroć sprawdzone) Na wszelkie atrakcje typu inne kategorie prawa jazdy czy wózki średnio się nadaję, zdolności manualne też tak średnio . Jakie wykształcenie bądź kursy które można w miarę
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Slasiu: matematyka ma jeden zajebiście wielki plus: albo coś masz dobrze, albo źle. Nie ma nic pomiędzy. W przypadku przedmiotów humanistycznych często nie zgadzałem się z interpretacją nauczycieli. No i te idiotyczne zajmowanie połowy miejsca, jestem w stanie coś przekazać używając małej ilości słów i zamiast zostać za to wynagrodzonym to każą mi pisać więcej i wychodzi jakieś masło maślane i potem urywanie punktów ponieważ nie jest wstanie celnie przekazać
  • Odpowiedz
@bepower1212: o i właśnie też to cenię w matmie, że albo tak albo nie. co do nauczycieli zawsze udawało mi się na szczęście trafić na takich, których można było przekonać swoimi argumentami, a nawet jeśli nie byli specjalnie przychylni do moich słów to i tak nie było z tego powodu jakichś ujemnych punktów. tyle mojego. no i w matmie większość (a w każdym razie to co póki co poznałem) rzeczy
  • Odpowiedz