W pewną sobotnią noc przyszedł On. Ona wtedy była w domku letniskowym swoich rodziców. On zapukał do drzwi narzędziem jego pracy. Tak, to była siekiera. W chwili gdy Ona wyczuła strach, chciała się ukryć, schować. -Kto tam? Zapytała z nadzieją że to jednak nie wróg. Nie mogla się ruszyć, strach sparalizowal ja całkowicie. Nie mogła zrozumieć tego co się dzieje. - Dla czego nie mogę się ruszyć? Zapytala
W pewną sobotnią noc przyszedł On.
Ona wtedy była w domku letniskowym swoich rodziców.
On zapukał do drzwi narzędziem jego pracy.
Tak, to była siekiera.
W chwili gdy Ona wyczuła strach, chciała się ukryć, schować.
-Kto tam?
Zapytała z nadzieją że to jednak nie wróg.
Nie mogla się ruszyć, strach sparalizowal ja całkowicie.
Nie mogła zrozumieć tego co się dzieje.
- Dla czego nie mogę się ruszyć?
Zapytala