#coolstory #przegryw #motznogorzkiezale #zyciowyprzegryw

tldr;


Będąc na pierwszym roku, pewnego pięknego dnia, postanowiłem iść z 2 kumplami do mc donalds na jakieś żarcie. Wchodzimy do środka a tam ukazuje się mym oczom cudnej urody ruda dama. Momentalnie szczęka ma zjechała do parteru, i kiedy sie juz pozbierałem poszlismy zamowic jedzenie. Jako ze była wczesna pora ale juz po sniadaniu nie było wiele osob, i obserwowałem rudą piękność. Kiedy juz konczylismy postanowiłem zrobić coś ze swoim zyciem. I stało się - napisałem jej na karteczce, że jest cudnej urody, jakieś tam pierdoły i na koniec napisałem swój numer z dopiskiem ze jakby chciala to niech sie odezwie. Przez chwile sie wachałem ale stwierdziłem, raz sie zyje, dam jej ta kartke. Podchodze do kasy, akurat nikogo nie obslugiwała, daje jej ta kartke i.. patrzy na mnie, patrzy na karte, znowu patrzy na mnie tym razem jak na #!$%@? ufo i wrzuca kartke do kosza. Ja odchodze czerwony jak burak, kumple sie smieja i opuszczamy czym predzej progi restauracji.