Wróciłem z kolejnej randki i znowu to samo... Zero zainteresowania z jej strony, robiłem co mogłem, brak czegokolwiek pozytywnego, postawa "zabawiaj mnie". I mam pretensje głównie do siebie, bo jak głupek uwierzyłem reklamom. Lubię sobie pograć na telefonie, jak chyba większość osób. Często pojawiają się reklamy kilku popularnych gier, w których właśnie koleś idzie na randkę z laską, ona go pyta, na którym jest levelu tej gry, on jej pokazuje na jak
@nanotecz: It is over for #wrocilizrandkiiznowutosamozerozainteresowaniazjejstronyrobicomoglibrakczegokolwiekpozytywnegopostawazabawiajmnieimająpretensjegłówniedosiebiebojakgłupekuwierzylireklamomlubiąsobiepograćnatelefoniejakchybawiększośćosóbczęstopojawiająsięreklamykilkupopularnychgierwktórychwłaśniekoleśidzienarandkęzlaskąonagopytanaktórymjestlevelutejgryonjejpokazujenajakwysokimaonajestzauroczonaizafascynowanaościągalitegrywbilinaprawdęwysokilevelijakdotejporyżadnalaskaztinderaibadoootoniezapytałakilkarazysamipokazywaliimswojerekordyaleichreakcjabyłajaknajakiegoścreepareklamykłamiąbowcalenadziewczynachnierobiąwrażeniawysokieosiągnięciawgrachmobilnychterazbyłotaksamoaonawręczimpowiedziałanieobchodząmniegrytodobredladzieciakówitoniejakieśpięknościjakzreklamtylkolaski3-4/10makschcielisięwyżalićitylecels
  • Odpowiedz