#anonimowemirkowyznania
Mirki, mam drobny problem. Jest taki 10/10, przyjaciel mojej przyjaciółki z liceum. Nigdy nie zwracałam na niego uwagi, bo uważałam, że jest dla mnie zbyt przystojny (#stuleja i #tfwnobf we mnie motzne ale jak się umaluję wyglądam uroczo) - ogólnie chłopak wygląda jak z jakiejś rozkładówki typu Playboy, tylko dla kobiet a ja jestem hmm... miękka w dotyku. Poza tym zawsze nam się fajnie rozmawiało, ale myślałam o nim jak o koledze i przez swój wygląd mnie onieśmielał. Wszystko zmieniło się miesiąc temu, kiedy po wspólnej nocy ze znajomymi chłopak wyznał, że się mną interesuje. #!$%@?.jpg
Odprowadził mnie do domu i spytał czy może się po prostu przytulić i zasnąć bo dawno tego nie robił. Myślę sobie uuuu no to jednak trafiłam do #friendzone. Zgodziłam się i faktycznie tylko przytulił się i zasnęliśmy, nawet zmyłam makijaż bo po co mam się starać jak i tak jestem za brzydka. Rano poszedł zostawiając mi buziaka w czoło i obietnicę randki. Podziękowałam mu i więcej się nie odezwał, ja zaczęłam spotykać się z kimś na moim poziomie #!$%@?.
Okazało się że kilka dni temu wysłał mi długą wiadomość której nie odczytałam, w której przeprasza za ciszę bo brak czasu, matury i prosi o wspólne wyjście.

No i mam dylemat bo nie wiem czy można iść na randkę, randkując już z kimś? Czy to już za dużo? Czy w ogóle nawet nie myśleć o dawaniu mu szansy? W sumie to nawet nie wiem czy mi się podoba czy to tylko takie onieśmielenie dlatego chciałabym się pospotykać i kogoś wybrać, ale to chamskie nie odezwać się tyle czasu. Dajcie radę dziewczynie która ma jeszcze gówno w głowie żebym nie musiała potem pisać pod #lobuzkochanajmocniej
@AnonimoweMirkoWyznania: póki oficjalnie nie jesteś z jednym z nich, to co za problem porandkować z drugim? Przecież to tylko randka, służy właśnie obwąchaniu się. Tylko nie dawaj zbyt wyraźnych nadziei żadnemu, a jak się zdecydujesz, to zdecydowanie odpal jednego, a bierz drugiego. I tyle.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: po co się spotykasz z kimś, marnujesz z jego czas, emocje i robisz mu nadzieję, jeżeli i tak myślisz o tym pierwszym. Podziekuj temu 2 (nudnemu i byle jakiemu według Ciebie) i spotykaj się z tym playboyem. Granie na dwa fronty to największy żal. Tylko potem żeby nie było smutkow.
  • Odpowiedz