Nienawidzę fasoli. Od czasuw podbazy kiedy mamełe mnie faszerowała fasolkom po bretońsku i innymi wynalazkami guwnopodobnymi.
Już dawno nie jestem guwniakiem ale fasoli dalej nie żre, jest to dla mnie synonim biedactwa, biedażarcia, pospólstwa i biedoty. Ale gurwa OD KIEDY SPRÓBOWAŁEM TEGO #!$%@? CO JEST NA ZDJĘCIU, TEJ SŁYNNEJ LEGENDARNEJ FASOLKI HEINZA W SOSIE POMIDOROWYM TO ZAŻERAM SIĘ TYM JAK #!$%@? GDYBYM MÓGŁ TO BYM SIĘ NIĄ SMAROWAŁ NIE TYLKO NA KLACIE
Już dawno nie jestem guwniakiem ale fasoli dalej nie żre, jest to dla mnie synonim biedactwa, biedażarcia, pospólstwa i biedoty. Ale gurwa OD KIEDY SPRÓBOWAŁEM TEGO #!$%@? CO JEST NA ZDJĘCIU, TEJ SŁYNNEJ LEGENDARNEJ FASOLKI HEINZA W SOSIE POMIDOROWYM TO ZAŻERAM SIĘ TYM JAK #!$%@? GDYBYM MÓGŁ TO BYM SIĘ NIĄ SMAROWAŁ NIE TYLKO NA KLACIE
W 5 minut i za 3,50 można się najeść na dwa posiłki (fasola trzyma )
A jakosc też wysoka, bo nie mam najmniejszych problemów ma moim wyczulonym żołądkiem.
Jeszcze znajdę dodatki i będzie idealne awaryjne danie.
#gzw #fasolkaheinz