Mam nieodparte wrażenie, że spotkałam dziś jakichś śmieszków z mirko. Stoję sobie kulturalnie w sklepie znajomej (monopol z nieco rozszerzonym asortymentem piw regionalnych) i jak to przykładne różowe paski szczebiotamy sobie dyskretnie o różnych pierdołach, a tu nagle wchodzi trzech bardzo niezdecydowanych dżentelmenów i dobre pięć minut kołują przy lodówkach zastanawiając się jakie piwo kupić. Nagle jednego olśniło, że on to by w zasadzie chciał Corneliusa bananowego. Drugi bez chwili zastanowienia zaczął
Wszystko
Wszystkie
Archiwum
#chlodnahistoria #coolstorynawieczor
Dziś znajoma mi opowiadała o historii, którą opowiedziała jej znajoma w pracy.
Ta znajoma, nazwijmy ją Ania (bez skojarzeń ( ͡° ͜ʖ ͡°)) miała psa - takiego dużego wilczura mieszańca. Wilczur żył sobie w najlepsze 6 lat no i w końcu zachorował - był słaby i nie chciał jeść. Wizyta u weterynarza potwierdziła obawy Ani - był to rak. Weterynarz powiedział, że pies pożyje jeszcze kilka
Dziś znajoma mi opowiadała o historii, którą opowiedziała jej znajoma w pracy.
Ta znajoma, nazwijmy ją Ania (bez skojarzeń ( ͡° ͜ʖ ͡°)) miała psa - takiego dużego wilczura mieszańca. Wilczur żył sobie w najlepsze 6 lat no i w końcu zachorował - był słaby i nie chciał jeść. Wizyta u weterynarza potwierdziła obawy Ani - był to rak. Weterynarz powiedział, że pies pożyje jeszcze kilka
- 3
@Dreszczyk: Muszę tak zrobić z portfelem i zdechłym chomikiem.
Wyjeżdżam sobie spokojnie zza zakrętu, a tu jakiś dziwny kształt na jezdni.
Zanim mózg przetworzył co się odwala i że to wcale nie jakieś dresy zostawiły coś na środku drogi tylko..
To coś się poruszyło i zaczęło uciekać. A tym czymś był młody jelonek.
No cóż, widziałem kilka lat temu jelenie na