Dzisiaj zrobiłem małe podsumowanie.
W ostatnim wpisie z 4 maja kwota jaka mi pozostała to 1215,89zł.
Suma wydatków udokumentowanych paragonami od tego czasu to: 868,52zł.
Tak więc powinno mi pozostać 347,46zł.
Wydatki zaplanowane na jutro to tylko zakup dwóch biletów czyli na koniec miesiąca powinno zostać z mojej wypłaty 340,26zł.

Gdzieś #!$%@?łem około 150zł... Pewnie podczas jakiś spacerów + jeszcze śniadania w pracy.

Tak więc kwota rzeczywista jaka pozostała mi na koncie
@breskali: wygląda jakbyś miał zapas środków czystości do domu, płynow do naczyń, proszków do prania. No i cały budżet miesięczny może rozwalić ci kupno np. nowych butów, albo ubytek w zębie, albo rozwalone słuchawki, albo awaria zlewu . Wszystko tak na styk.

  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@kogut_20: co np jest tymi pierdołami bo nie chce mi się całej listy przeglądać i zgadywać. Zresztą ja rozumiem, że można przez całe życie jeść chleb z pasztetową na sniadanie i kolacje, a na obiad najtańsze mrożone pierogi tylko co to jest za życie wtedy?
  • Odpowiedz
Żeby nie czekać do przyszłego miesiąca i robić zestawienia wydatków od czerwca postanowiłem cofnąć się o kilka dni do tyłu i spisać mniej więcej to na co wydawałem pieniądze.
Zaczynamy od pełnej puli czyli 3400zł.
Każdy miesiąc zaczynam od opłacenia rachunków.
Czynsz 600zł
Kredyt hipoteczny 568zł
Kredyt 550zł
Prąd 155zl
Kablówka + internet 80zl
Dwa abonamenty telefoniczne 40zł.
Tak więc po odliczeniu rachunków i kredytów zostaje mi około 1407zł.

Nie chciało mi