Czyli produkty spożywcze mogłyby być wyraźnie tańsze gdybyśmy importowali zboża z Ukrainy, ale nasi polscy rolnicy traktorami za ponad pół miliona biorą za zakładników zwykłych szarych ludzi i blokują cały kraj, żeby zmusić wszystkich do kupowania super drogiego zboża które oni sprzedają żeby mieć na leasing kolejnego nowego samochodu, super drogiego zboża do którego z naszych podatków dodatkowo dopłacamy w formie dopłat dla rolników? O to chodzi?

A co więcej, okazuje się