#anonimowemirkowyznania
Mam dziwny problem. Jestem rok po rozpadzie 5-letniego związku. Była zakończyła. dość ciężko to przeżyłem. wydaje mi się, że powoli staje na nogi, ale czasem łapie mnie ta c-----a nostalgia i to wszystko co związane ze wspomnieniami. Powrót nie wchodzi w grę - ona mnie nie chce, a ja nie chce już wracać. Nie tęsknię za nią, bardziej za tym jak się czułem przy niej. To był mój pierwszy związek, wcześniej nawet nie całowałem :P Obecnie poznałem przez internet bardzo ciekawą osobę. Śliczna (nawet bardziej od ex), dobrze się z nią pisze, bardzo się dogadujemy no i mieszkamy nie tak daleko od siebie. Prawdopodobnie mógłbym pokierować tę znajomość na wyższy poziom, ale... Mimo iż brakuje bliskości ciężko jest mi cokolwiek działać. Mam przekonanie, że pierwsze spotkanie/pocałunek/seksy to nie będzie to samo co poprzednio. Że nie będzie tego ognia z mojej strony, że gdybym mógł kochać tę osobę to na pewno nie tak mocno jak tamtą... Czy to normalne? Słyszałem że pierwszą kocha się najmocniej... A potem to już tak jakby "innaczej" Mieliście podobnie? #niebieskiepaski #rozowepaski ? #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ecaeb1549252042ed3983af
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Rzadko ta pierwsza miłość jest naszą ostatnią. Żyje się dalej, rozeszliście się każdy musi teraz szukać swojego szczęścia. Spróbuj bliżej poznać tą dziewczynę, ale jeśli wspomnienia staną się silniejsze i nie będą chciały odejść to odpuść i daj sobie czas na przepracowanie tego. Nie zawsze pierwsza miłość jest najlepsza. W moim przypadku było zupełnie odwrotnie i w kolejnym związku poczułam coś o wiele bardziej mocniejszego i wyjątkowego niż wcześniej.
  • Odpowiedz