Randka to musi okropna rzecz być. Męczyć się z jakąś babą, stresować i próbować zrobić na niej wrażenie. Masakra. Źle się czuję w towarzystwie kobiet. A jakbym się jeszcze musiał przy tym obnażyć to już w ogóle sobie tego nie wyobrażam. Myślę że to jest odruch warunkowy, tyle razy byłem traktowany jak zero, tyle doświadczyłem nieprzyjemnych bodźców, że podświadomie tego się spodziewam za każdym razem.
@KasandrycznyMuminek: Jako ktoś nie pasujący do tagu też nie wyobrażam sobie iść na randkę z dziewczyną, której totalnie nie znam. Zazwyczaj jednak ludzie umawiają się na pierwszą randkę z dziewczyną którą już poznali i zawsze jest o czym gadać i wgl inaczej to wtedy wygląda
Akcja z dzisiaj korytarz na polibudzie, grupka 2 j00lki, 2 oskarków 190 i normik przydupas.
Gadali o typie z ich grupy, z opisu niski wzrost, grube okulary, "blady jakby z domu w ogóle nie wychodził", chudzielec. Zwracali uwage, że ostatnio zaczął lepiej sie ubierać i do droższego fryzjera poszedł. Jedna j00lka wydziwiała skąd on ma tak równą brode, oskarki powiedziały, że do barbera chodzi, z kolei druga j00lka skwitowała to " bo
@baton967: Studiuję automatykę i robotykę ale na wydziale u mnie jest też infa i wiele innych najbardziej obleganych kierunków. Zacząłem dopiero studiować ale z tego co widzę i słyszę to większośc ludzi kończąca mój wydział siedzi w IT bo najbardziej cisną nas właśnie z programowania i matmy
Randka to musi okropna rzecz być. Męczyć się z jakąś babą, stresować i próbować zrobić na niej wrażenie. Masakra.
Źle się czuję w towarzystwie kobiet. A jakbym się jeszcze musiał przy tym obnażyć to już w ogóle sobie tego nie wyobrażam.
Myślę że to jest odruch warunkowy, tyle razy byłem traktowany jak zero, tyle doświadczyłem nieprzyjemnych bodźców, że podświadomie tego się spodziewam za każdym razem.