#anonimowemirkowyznania Słuchajcie taka sytuacja: Mam przyjaciela, znamy się od dziecka. Ja informatyk, on budowlaniec. Czasem mu coś pomagam przy komputerze, sieci, często instalowałem mu system albo wgrywałem cyanogena do telefonu. Zwykle jak to przyjaciel nic od niego za to nie brałem, kupował piwo i sobie popijaliśmy. Teraz chciałem jechać na Dunkierkę Nolana do Imaxa, bo uwielbiam wojenne filmy, ale moje auto jest w naprawie bo żona miała stłuczkę. On też chciał na
widzę, że op wpisuje się w umysłowe zacietrzewienie wykopkowych informatyków idealnie xD serio instalowanie windowsa, to takie ciężkie zadanie? korbką kręcicie żeby pasek postępu się przesuwał, jądro kompilujecie? nie. windows jest systemem dla idiotów, pare kliknięć i instaluje się sam. mi by było wstyd kasować przyjaciela jak go określa op za takie coś, gdy właściwie to nie absorbuje mojej uwagi, a sobie siedzimy u niego i popijamy browar. to jest praktycznie jak
@bones1909: nie, nie byłoby mi wstyd. wspólny wyjazd jest równoznaczny ze współdzieleniem kosztów podróży, chyba że jedna strona wcześniej powie inaczej.
op napisał że tamten chciał 30zł, zakładając równy podział kosztów to wacha kosztowała 60zł, a to jest coś koło 14l, przeciętnym samochodem to można zrobić za tyle jakieś 200km. za taką trasę kasa się należy jak psu buda. chyba że budowlaniec przyciął w #!$%@? i chciał zarobić na przyjacielu, wtedy
@bones1909: mój błąd, 30zł wzięte z najbardziej plusowanego komentarza. a mieszkać mogą choćby na moim zadupiu, najbliższy imax w warszawie jakieś 100km xD
Słuchajcie taka sytuacja:
Mam przyjaciela, znamy się od dziecka.
Ja informatyk, on budowlaniec.
Czasem mu coś pomagam przy komputerze, sieci, często instalowałem mu system albo wgrywałem cyanogena do telefonu.
Zwykle jak to przyjaciel nic od niego za to nie brałem, kupował piwo i sobie popijaliśmy.
Teraz chciałem jechać na Dunkierkę Nolana do Imaxa, bo uwielbiam wojenne filmy, ale moje auto jest w naprawie bo żona miała stłuczkę.
On też chciał na
op napisał że tamten chciał 30zł, zakładając równy podział kosztów to wacha kosztowała 60zł, a to jest coś koło 14l, przeciętnym samochodem to można zrobić za tyle jakieś 200km. za taką trasę kasa się należy jak psu buda. chyba że budowlaniec przyciął w #!$%@? i chciał zarobić na przyjacielu, wtedy