Dokąd nocą tupta jeż?
@Luris: Do lepszego miejsca pod względem ekonomicznym, musi utrzymac rodzine
- 12
@Luris: Pierwsze pytanie, jakie powinieneś sobie zadać:
Co mnie to #!$%@? obchodzi?
Wiesz ile jest jeży na świecie? Jest jeż zwykły, jest jeż #!$%@? pustynny, nie precyzujesz nic. To jest przypadkowy jeż. Dokąd on tupta? Wiesz co jeże robią? #!$%@?ą, srają. To jest koniec, to jest cała lista. Nie wiem, jeżeli chcesz żebym Ci koniecznie odpowiedział na to pytanie, to jest, nie wiem, idzie #!$%@?ć jabłko.
Jeż poszedł, potuptał przez swoją drogę, poszedł z lasu do lasu bo w jednym lesie się #!$%@? robaki skończyły,
Co mnie to #!$%@? obchodzi?
Wiesz ile jest jeży na świecie? Jest jeż zwykły, jest jeż #!$%@? pustynny, nie precyzujesz nic. To jest przypadkowy jeż. Dokąd on tupta? Wiesz co jeże robią? #!$%@?ą, srają. To jest koniec, to jest cała lista. Nie wiem, jeżeli chcesz żebym Ci koniecznie odpowiedział na to pytanie, to jest, nie wiem, idzie #!$%@?ć jabłko.
Jeż poszedł, potuptał przez swoją drogę, poszedł z lasu do lasu bo w jednym lesie się #!$%@? robaki skończyły,
- 1627
Podsumujmy dlaczego Paweł Ptak to Klocuch i nie jest to żaden troll.
-Wszystko zaczyna się od momentu kiedy Klocuch opublikował film Mafia4 gdzie przez chwile można było zobaczyć miniaturki zdjęć profilowych jego znajomych lubiący fanpage TVGRYpl. Gdy Klocuch zauważył swój błąd natychmiast usunął film.
-Wszystkie osoby widoczne na screenie zostały wystalkowane
i łączył je ważny fakt - należały do jednej klasy licealnej. Daje to duże prawdopodobieństwo, że Klocuch sam do niej
-Wszystko zaczyna się od momentu kiedy Klocuch opublikował film Mafia4 gdzie przez chwile można było zobaczyć miniaturki zdjęć profilowych jego znajomych lubiący fanpage TVGRYpl. Gdy Klocuch zauważył swój błąd natychmiast usunął film.
-Wszystkie osoby widoczne na screenie zostały wystalkowane
i łączył je ważny fakt - należały do jednej klasy licealnej. Daje to duże prawdopodobieństwo, że Klocuch sam do niej
- 1288
-Paweł Ptak po zorientowaniu się, że został wystalkowany usuwa wszystkie dane ze swojego facebookwego profilu (wraz ze znajomymi).
@Clefairy: Pomijając problem czy to faktycznie on czy nie, ten argument jest chybiony. xD Gdybym nagle zobaczył swoją twarz na 99999 portalach, filmikach na YT to niezależnie od tego czy byłbym klocuchem czy nie usuwałbym wszystkie informacje o sobie z samej potrzeby zachowania prywatności.
- 1584
@Clefairy: Jeżeli to naprawde on, to gratulacje dla spierdoksów, za zniszczenie mitu jednej z legend polskiego yt
Treść została ukryta...
Studia (nie, nie prawo) z roku na rok mi się przedłużają - 6 lat studiowania a ja ciągle na 3cim roku. Z Paniami w dziekanacie jestem prawie na "cześć" a Pani Dziekan jak mnie zobaczy zawsze rzuci z uśmieszkiem na twarzy: "ooo Pan Collector, Pan jeszcze u nas studiuje?" lub coś w tym rodzaju. Tak właściwie to utknąłem na dwóch przedmiotach, więc nie mam za dużo zajęć. 2 lata temu postanowiłem urozmaicić sobie studiowanie... wtedy jeszcze nie wiedziałem, że stanie się to moim rytuałem.
1 października, uroczyste rozpoczęcie roku akademickiego, cała aula wypełniona pierwszorocznikami. To już trzeci raz. Trzeci raz zagracie w moją grę. Wstaję wcześnie rano i już wiem, że to będzie cudowny dzień. Śniadanie, prysznic, mycie zębów. Nie golę się. Wyjmuje z szafy starą, brązową marynarkę. Chcę wyglądać na zmęczonego życiem belfra. Spod łóżka wyciągam czarną, skórzaną aktówkę. W środku mam notatki z poprzednich roczników, ale ONI o tym nie wiedzą. Ruszam na uczelnię. Czekam. Kończy się uroczystość a ja czekam już pod drzwiami auli. Stoję gdzieś z boku i czekam i wypatruję swojej ofiary. Nie biorę pierwszych lepszych, zawsze wybieram tych ze strachem w oczach, tych którzy narobią w majtki gdy tylko do nich podejdę. Mam. Są. W tym roku jest ich dwóch. Dwóch niskich, szczupłych chłopaczków, w okularach. Nerwowo rozglądają się dookoła. Stoję kilka metrów obok i czekam na ich najmniejszy błąd: "ale nudny wykład", jakiekolwiek przekleństwo czy słowo krytyki... JEST! "po**bało ich z tym planem zajęć" zabrzmiało niczym gong rozpoczynający walkę. Przechodzi mnie zimny dreszcz podniecenia, wiem że to już, zaraz się zacznie. Podchodzę i mówię:
-Poproszę Panów nazwiska.