@tyrytyty: patrząc na drugą połowę to plan wyglądał trochę jak za Michniewicza w pucharach: przeciwnik cały czas pudłuje, a my czekamy na tę jedną kontrę z której jakimś cudem strzelamy bramkę.
Wiadomo, nie ma co oceniać po jednym meczu, ale skoro broniąc desperacko wyniku wpuszcza Rosołka i Gil Diasa, to na co nam była ta zmiana trenera? Kosta zrobiłby dokładnie to samo.
GUAL NIE DOSTRZEŻE WBIEGAJĄCEGO PEKHARTA BO JEST #!$%@? NAPASTNIKIEM SNAJPEREM PRZESTAŃCIE OD NICH OCZEKIWAĆ NA TYM POZIOMIE ROZGLĄDANIA SIĘ!!!!!!!! WIADOMO BYŁO ŻE SKOŃCZY STRZAŁEM W MOMENCIE GDY PIERWSZY RAZ DOTKNĄŁ PIŁKĘ
#mecz