A czy dziecko, aż tak bardo różni się od dorosłego? A jakoś dyrektor nie może dać klapsa oprnemu pracownikowi (o pracowniczce nie mówiąć, bo to będzie podwójne przestępstwo)
Czemu policja nie może spałować sprawiającego kłopoty więźniam, a może go zamknąć w celi (w pokoju)
To rzecz jasna dyskusyjne rozwiązania, ale czemu dzieci mają być traktowani inaczej niż dorośli w tych samych sytuacach??