Powiem Wam Mirki,ze Polska to naprawde fajny kraj.Jestem juz 3 tydzien w Brazylii i cholernie tesknie za Polską. Nikt tutaj praktycznie nie zna angielskiego a u nas nawet dzieciaki jako tako rozumieja. Bogactwo tanczy tutaj sambe z przerazajaca bieda.U nas tez nie jest kolorowo ale tutaj czasem az sie plakac chce patrzac na biedne dzielnice/fawele. Ludzie czasem zachowuja się jak dzikusy. W metrze to jest walka,jest jak w dzungli (albo gorzej ,jak
ja bardzo polubiłem Polskę i Polaków po wyjeździe do Francji (jeszcze kiedy nie była muzułmańska nawet). Jak nie mówisz po francusku, to nara - nawet punkty informacji turystycznej, których jest w Paryżu od ch... nie gadają... po angielsku ;) Gdyby nie młodzi Francuzi (życzliwi i mówiący po angielsku), których spotykałem na ulicy, nigdy bym nie trafił tam gdzie powinienem. W restauracjach kelner proponujący stolik, jak tylko okazało się, że nie mówię po
Nikt tutaj praktycznie nie zna angielskiego a u nas nawet dzieciaki jako tako rozumieja. Bogactwo tanczy tutaj sambe z przerazajaca bieda.U nas tez nie jest kolorowo ale tutaj czasem az sie plakac chce patrzac na biedne dzielnice/fawele.
Ludzie czasem zachowuja się jak dzikusy.
W metrze to jest walka,jest jak w dzungli (albo gorzej ,jak